2009-01-07, 17:27
|
#7
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Historia jakich wiele...
Cytat:
Napisane przez kasiula71
1. Tak, nie rozumiem. Nie dlatego, bo nie... Tylko dlatego nie rozumiem, gdyż jego Mama, Babcia i jego wszystkie Ciotki nawet mnie nie znają. Jak można wydawać opinie, sądy, jeżeli zna się tylko jedną stronę?
Heh.
2. Znam faceta na tyle, że jestem w stanie mu zaufać- ufam mu, czuję się przy nim bezpiecznie, dobrze się z nim dogaduję, nie mamy barier językowych i wiele innych...
3. Być może jedną nogą bujam w obłokach, ale wierz mi że staram się myśleć racjonalnie, gdyby tak nie było, to już bym pakowała z powrotem walizkę i leciała do niego bez zastanowienia...
4. Wiele rzeczy nie można w tamtych krajach, w tej kulturze i religii, a jednak... Tak samo jak u Nas w Polsce nie można a i tak każdy robi co chce, jak chce, z kim chce, gdzie i kiedy chce...
Eh może i masz rację, może powinnam zmądrzeć.
Dziękuję...
|
1.Nie rozumiesz, poniewaz to jest inna kultura, ktorej nie znasz, a jestes gotowa jechac i wsiakac w nia bez zastanowienia dla obcego mezczyny. Z tego, co wiem małzenstwa z obcokrajowcem, ktory na dodatek wyznaje inna wiare sa tam niemile widziane. Co tu rozumiec. Chyba tylko to,ze to niezrozumiałe dla nas.
2.Nie macie barier jezykowych? W jakim jezyku rozmawiacie? W jego jezyku? Mniemam,ze nie. Skad wiesz, co mowia jego znajomi, kiedy stoisz obok? Znacie oboje na tyle angielski, zeby nie miec barier jezykowych? O ile nie mieszkaliscie wielu lat za granica, watpliwe. Chyba,ze mowisz o moweniu sobie" kocham cie".
3. Przeciez własnie to robisz. Tyle,ze nie co tydzien, a co trzy miesiace. A on co nie moze sie pofatygowac dla milosci?
4. No sadze,ze Polsce jest sporo inaczej. Wejdz sobie na watek na plotkowym o tamtych krajach i małzenstwach tam mieszkajacych. Jak mozesz pakowac sie w cos, o czym pojecia nie masz. Poczytaj, zapoznaj sie z tym, poznaj sie lepiej z nim.
|
|
|