2009-01-07, 22:58
|
#1036
|
grozi wypollizowaniem
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 24 151
|
Dot.: Scent Bar VII
Cytat:
Napisane przez Zuziunia
Normalnie tzn.jakby nic się nie stało, mam wrażenie jakby moja decyzja nie zrobiła na nim wielkiego wrażenia i czy ja jestem czy się wyprowadzę to bez różnicy...no tak to wygląda.
Nie wiem co on nosi w środku...nikt nie wie.
Ale pow mi że jeżeli taka sytuacja ma się zdarzyć jak będziemy mieli dzieci to woli teraz.
Rozmawialiśmy dzisiaj jakby nigdy nic, ja bym chyba tak nie potrafiła, łzy same cisnęły by mi się do oczu...ale ja to nie on.
Teraz gdzieś pojechał...nie ma go juz ponad pół godz. Ale to nie moja sprawa.
|
Zuziunia...mam wrażenie że jakoś zacięliście się w sobie i każde z was cierpi, ale nie chce tego pokazać, przyznać się do bólu. To co on powiedział jest dla mnie kompletnie bez sensu, taka sytuacja może się zdażyć zawsze a jak chcemy uniknąć takich sytuacji to musimy przeanalizować wspólnie dlaczego teraz się to przydarzyło.
Czy się rozstaniecie ostatecznie czy nie, powinniście szczerze porozmawiać o wzajemnych żalach, pretensjach, uczuciach itd. pozwoli Wam to spojrzeć na sytuację oczami drugiej strony i wyciągnąć wnioski na przyszłość. Wiele mozna osiągnąć w związku, wiele da się zmienić, konflikty wynikają często z braku uświadomienia sobie potrzeb drugiej strony, ale nie żądajmy od partnera aby był jasnowidzem, trzeba mówić o tym co nas boli. Trzeba gadać ze sobą, cały czas, zwłaszcza przez pierwsze lata, które są czasem wypracowywania własnych standardów związku...wydaje mi się że chyba tego u Was brakło...ale wiele można zmienić, trzeba tylko chcieć.
|
|
|