2009-01-10, 17:28
|
#162
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 465
|
Dot.: ..::Dieta Plaż Południowych - część VII ::..
no, ściągnęłam wreszcie do domu, pojechalismy tylko obejrzeć panele na podlogi i kupić Bartkowi buty na snieg a skończyło się na kreglach i potem jeszcze bilardzie, ale co tam, niech sie dzieciak cieszy
obiad był poza domem - roladki z soli ze szpinakiem w sosie śmietanowym, na szczęście sos podano oddzielnie, do tego brokuły, kalafior, papryka...
teraz mąż tatara merda...
a o 21 jedziemy go lokalnej galerii zakupić Batrkowi kurtkę i spodnie narciarskie - w sporej przecenie, więc warto jechać ; przy okazji zakupy w Piotrze i Pawle
a dzieciaki śpią u teściów, a ja @ akurat dostałam
Bambii, z dzieciakami jedziemy coby się na sniegu wyszalały i wdrożyły w zimowe wyjazdy[bo letnie opanowane ], Bartek juz był ale Oli pierwszy raz, ja jeździć nie mogę z powodów zdrowotnych, mąż narty
Fruity, cieszę się , może trzeba było ten twaróg najpierw dokładnie rozkruszyć i zawsze możesz dodać odrobinę płynu "na oko"
Elianko, ależ cuda tworzysz! jestem pod wrażeniem!
Edytowane przez IlonaP
Czas edycji: 2009-01-10 o 17:31
|
|
|