Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Wiedeń
Wiadomości: 27
|
Dot.: Praca tłumacza - doświadczenia, pytania
Witaj Senija,
dużo tych pytań Na pewno super jest to, że już wiesz mniej więcej, co chcesz w życiu robić, to już połowa sukcesu. Teraz tak: niestety, żeby być dobrym tłumaczem, najczęściej nie wystarczą tylko studia filologiczne (chyba że studiujesz jakiś rzadki język - tych najczęściej polskie uniwersytety nie mają w ofercie ). Tam nauczysz się mniej lub więcej języka, trochę historii, literatury i tym podobnych ogólnych rzeczy. Aby tłumaczyć, nie wystarczy być tylko dwujęzycznym, trzeba być dwukulturowym - znać "na wylot" obie kultury, tradycje, tło społeczno-historyczne itp. Inna jeszcze sprawa: teraz od tłumaczy wymaga się szerokiej wiedzy specjalistycznej, czasem jest to jedna dziedzina, za to bardzo wąska, czasem kilka szerszych. Dlatego niektórzy sądzą, że dziedzin technicznych nie powinni tłumaczyć filolodzy a inżynierowie (choć ja się z tym nie zgadzam), ale niektórzy wybierają właśnie inne studia, a języka uczą się dodatkowo, tak by móc to połączyć. Można też najpierw studiować filologię, a potem jakieś studia podyplomowe, na przykład rachunkowość - są różne drogi dojścia do sukcesu, zależy, co kto lubi, ważne, żeby wiedzieć, co się chce osiągnąć. Tłumacz to taki zawód, w którym człowiek uczy się przez całe życie , dla tłumacza przysięgłego ciągłe kształcenie się jest obowiązkiem. Ty piszesz, że zawsze marzyłaś o filologii, więc zainwestuj w to i bądź w tym naprawdę dobra (bo wiesz, że konkurencja jest spora ). Oczywiście oprócz wiedzy i znajomości języka potrzebne są predyspozycje do wykonywania tego zawodu, trzeba się po prostu nadawać - sumienność, rzetelność, pokora, a reszta w zależności od tego, jakim tłumaczem się jest (ustnym, pisemnym). Jeśli chodzi o zapotrzebowanie, trudno jest ocenić tę sytuację na przyszłość. Zobacz, jeszcze do 89 roku byliśmy zamkniętym na świat krajem, pod pojęciem języki obce rozumiano rosyjski , a dziś - jesteśmy członkiem NATO i UE, mamy kontakty z całym światem we wszystkich dziedzinach życia, świat staje się coraz mniejszy, a rynek globalny, na pewno jak będziesz znać kilka języków, to nie zginiesz Pracować można wszędzie tam, gdzie tylko ludzie mają do czynienia z obcymi językami i kulturami. W samej Dyrekcji Generalnej ds. Tłumaczeń w UE pracuje ponad 3,5 tys. tłumaczy (pomijam wszystkie inne instytucje unijne). Myślę, że jeszcze długo będziemy mieli co robić, i to co raz więcej, a ci, którzy będą znać coraz rzadsze języki (pomijając angielski) - najwięcej.
Mam nadzieję, że trochę Ci pomogłam moją odpowiedzią. Życzę Ci powodzenia i wytrwania we wszystkich Twoich zamiarach!
|