[herezja]

Napisane przez Mediane

No własnie Herezjo!!! Dokładnie takie cos mam jak opisujesz!!! Tez to widac tylko w dobrym swietle, takie plamki suchej, az blyszczacej skory... Tylko ze Ty stosujesz Glyco a ja Effaclar i nie spodziewalam sie po takim lekkim srodku czegos takiego... Ale byc moze po prostu moja skora jest bardziej wrazliwa...

Wobec tego mam do Ciebie pytanko : po jakim czasie stosowania kwasow zauwazylas te zmiany i jak sobie z nimi radzisz? Bo ja nawilzam i mam nadzieje,ze to wystarczy, bo juz sama nie wiem co robic... Dobrze ze chociac to nie piecze (no troszke tylko na brodzie, ale minimalnie) Dlugo tak juz masz? Kiedy moge sie spodziewac znikniecia tego swinstwa??? Prosze doradz, bo ja dopiero 6 razy uzylam Effaclar a tu juz cos takiego... No i nie wiem czy dalej stosowac, czy co... A tymczasem

wiesz co ja stosuje glyco-a juz 3 m-ce i caly czas tak mam, mysle ze tak raczej ma byc, bo ten kremik ma przeciez za zadanie zluszczac skóre, i takie suche placki beda odpadac ciagle, az do skonczenia kuracji, i zadowalajacych efektów, ja tez mam dosc tej skory, wygladam w kropki brązowe, ale co tam warto przeczekac moim zdaniem by pozniej miec ladna buzie, ja juz jestem zadowolona z efektu naprawde naprawilam swoja cere dzieki kuracji z glyco-a, powiem ci, ze czasem przerywlam smarownie krememe glyco-a na np. 4-5 dni i wtedy smarowalam tylko kremem nawilzajacym na noc a na dzien bloker, i wtedy wogole nie bylo widac suchych placków, zatem pewnie jak skonczymy kuracje wsyzstko bedzie ok, ja nadal stosuje glyco, probuje walczyc z dwoma bliznami po ospie, wątpie juz pomalu ze mi pomoze, a blizny niestety szpecą, zastanawiam sie na advanced cream 30 % aha, moze ktos stosowal i ma jakies pomocne rady, pozdrawiam =)