2009-01-14, 13:59
|
#1
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 953
|
bazar stajl
Historia tego makijażu wygląda tak: od jakiegoś czasu po głowie chodził mi taki makijaż bazarowo-targowy. Czyli niebieskie oka, różowe poliki no i oczywiście, teatralne, ociekające tuszem rzęsy, kreska i nierzadko pieprzyk ;-)
No i wczoraj byłam z moim dziadkiem na targu i kupiłam sobie szarą(znów szary) tuniko-sukienkę (a właściwie nie wiem do jakiego gatunku ubraniowego zaklasyfikować moje wdzianko) A kupowałam ją u jakiejś poczciwej Rosjanki. No i ona tak umalowana była. Miała jeszcze dodatkowo niebieskie rzęsy i aż pożałowałam, że nie mam tak wściekle niebieskiego tuszu do rzęs. Ale znjadłam jakiś stary turkusowy avonu, ale miał zepsuty ogranicznik no i rzęsy mi się upackały trochę nie tak jakbym chciała.
A i cinie i aparat coś mnie dziś nie kochały. Niebieskie strasznie źle mi się nakładały, i nieważne czy użyłam starej czy nowej formuły. Nie wiem poprostu jakby nie chciały trzymać się powieki. Tak, że po zrobieniu zdjęć nawet na jednej obaczyłam lekki prześwit-jakby koloru było mniej. Ale i przy robieniu zdjęć i makijażu ubaw miałam niezły. Celowo zostawiłam niezabardzo roztartą górną granicę (no bo któraż z bazarowych Pań rozciera ja hę?? ) Koniecznością były też ciemniejsze brwi (ja nałożyłam pierw na nie żel i doprawiłam cieniem czarnym ;-) )
Nie powiem z czym jeszcze mi się ten makijaż skojarzył.
Hmmm nie wiem sama jakbym go oceniła, bo technicznie to wygląda do bani ale jako element stylizacji. hmmmm
Mazidła
podkład rownowazacy ingot (pikna sprawa)
ukochany AOH essence (nie wyobrazam sobie bez niego makijazu)
puder mozaika GG Ori
kulki brazujace GG Ori
cienie inglot (nie kochały mnie dziś nic a nic- wredoty takie)
aa no i jeszcze pod ciniami inglot baza inglot ;-)
tusz telescopic i jakis staruch avonu tuskusowy(przez co rzesy katastrofa)
zel na brwi GG
roze/rozswietlacze miss rose 50+6
na ustach jakas próbka pomadki Ori
Wiecej grzechów nie pamiętam
No to lać po pupie
__________________
a moje brwi nie rosną, pomimo ponad 3 lat nie-wyrywania i maziania specyfikami.
Za głupoty młodości płaci się całe życie
Edytowane przez madziamn
Czas edycji: 2009-01-14 o 14:03
Powód: dopisek
|
|
|