2009-01-16, 12:09
|
#29
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Libido spadło do zera. Jak sobie pomóc i reanimować związek?
Cytat:
Napisane przez effcia82
seks to tylko jeden z elementów związku, dla jednych ważny bardziej, dla innych mniej. czy jeżeli poza tą sferą wszystko jest ok naprawdę warto kończyć związek i szukać nowego partnera? przecież w życiu nigdy nie ma się wszystkiego co by się chciało.
|
Co do pogrubionego: opisałaś w tym zdaniu przyjaźń, nie związek.
Prawdziwy związek to nie są elementy, które można dowolnie przestawiać, wyłączać, wyrzucać. Niektóre można na jakiś czas wyłączyć, niektóre zastąpić innymi, ale są też takie elementy których nie da się zastąpić, a wyłączyć da się je tylko na jakiś czas. Jeśli ludzie mają jakieś określone potrzeby seksualne (autorka pisze, że wcześniej było często, był wulkan) i któryś z partnerów nagle NIE (obojętnie z jakich powodów), to przykro mi, ale po jakimś czasie jest zdradzanie się. Nie znam mnichów i świętych, którzy by wytrzymali latami taką sytuację. Ona jest w związku z facetem z krwi i kości, nie z bratem, nie z koleżanką. Do tego pamięta, jak to było na początku - że był seks i pożądanie. Natury nie da się oszukać. Chociaż wielu facetów mydli partnerkom oczy (i vice versa), że oni nie muszą TEGO robić, że im brak nie przeszkadza. Czasami na początku sami w to wierzą, ale życie to potem weryfikuje. Chcieć mieć udane życie, w miarę szczęśliwe, dawać sobie bliskość i seks, to nie są wymagania z księżyca.
Chyba najlepiej oddaje taką sytuację (że jest super poza seksem) film "The Mirror Has Two Faces" - komedia, ale wcale nie lekka i wcale nie głupia, z mnóstwem trafnych obserwacji.
Poza tym ona mu po prostu nie ufa, źle się z tym czuje, czuje się winna - to jest dobry związek? To jest to wszystko w porządku?
Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2009-01-16 o 12:14
|
|
|