problem z ojcem biologicznym
Witajcie dziewczynki...mam prosbe moze ktos był w podobnej sytuacji i jest mi w stanie jakos pomoc...zaczne od tego ze mam 2 letniego synka. z ojcem dziecka byłam jescze rok po urodzeniu..odeszłam od niego bo niestety ale za bardzo mu raczki chodziły i nic oprocz pracy go nie obchodziło...w tej chwili ułozyłam sobie życie na nowo...mam wspaniałego faceta planujemy slub w maju...niesty "tatus" robi ciagle jakies problemy..np nie interesuje sie dzieckiem przez ponad mies po czym wpada dzisiaj o 8 rano i zada zebym mu małego dała..bo on sie chce z synem zobaczyc pod koniec listopada rozmawaiłam z nim na temat złobka..musiałam oddac małego do prywatnego..powiedział ze sie w polowie dołozy..no i tak do dzisiaj ani złotówki nie zobaczyłam..a jak mu to dzisiaj wypomniałam to stwierzdił ze to moj wymysł ten złobek..mojego narzeczone szlak trafia i nie raz musiałam ich rozdzielac...ciagle sa jakies problem..przed wigilia jak wział małegoo to musiałam z kolega policjantem jechac bo mi nie chciał dziecka oddac...wolałąbym juz zeby olałą wszsytko dał sobie spokoj a nie raz ma w dupie a raz zgrywa tatuisa...chce złozyc pozew o alimenty takze za ten czas w ktorym nie jestesmy razem...nie wiem tylko jak sie za to wziasc....popwiem wam ze po dniu dzisiejszym mam dosc wszystkiego....
|