Nieśmiało budzi się we mnie nadzieja, że stąpam po wodzie, zamiast w niej tonąć.
Strasznie mi smutno. Nigdy nie uda mi się tego zamalować. Może Ty wiesz, jaki kolor zakrywa miłość?
Gdybym mogła śnić, śniłabym tylko o Tobie i nie wstydziłabym się tego.
Kolejny rozdział w moim życiu zakończony, szkoda tylko, że nie happy endem.
Wolę być w jego oczach nieśmiałą, która nie wie co powiedzieć,
niż stracić go całkowicie.
Zastanawiając się nad zaletami, wypełniam myśli samymi wadami.
Po szyje w chmurach, po kolana w oceanach.
Myślę bezsensu - nienawidzę się za te myśli.
Później wielokrotnie starałam się przekonać samą siebie, że to co widzę, a nawet to, co czuję, nie jest dokładnie tym samym, co istnieje naprawdę.
I ta cisza, która aż dzwoni w uszach.