Problem mojego faceta... Do Pani Beaty i tych którzy mają ten sam problem...
Witam serdecznie,
Mam małe pytanko, bo mój chłopak nudzi już dwa dni o to abym się Was poradziła... Otóż... Ma taką przypadłość: Zmiana temperatury, np. po wejściu z nagrzanego samochodu, przejściu paru metrów po polku na mrozie, po wejściu do domu robią mu się rumieńce na buźce. Nie ma popękanych naczynek (sprawdzałam, skórę też w dobrym stanie, nie bardzo tłustą. Poleciłam mu stosowanie kremu na zimę. Stosuje ale bardzo chce żeby te rumieńce sie nie pojawiały... Pomyslałam o kuracji ampułkami z vit C, ale nie jestem pewna czy to coś pomoże, i czy dobrze kombinuję. Moze jakis zabieg u kosmetyczki? Chetnie się wybierze... heh, co Ci faceci nie wymyślą... Z góry bardzo dziękuję za jakś radę. Wreszcie może przestanie mi suszyć głowę...
|