|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy, część VII
Cytat:
Napisane przez adzia281186
Dziękuję zawsparcie 
Niestety lekarze mówiąc dosłownie mnie olewają. Zapewne dlatego, że boją się odpowiedzialności. Tak więc jeden odsyła mnie do drugiego, drugi do trzeciego, a ten trzeci znów do pierwszegoi w ten sposób mnie zbywają bez ryzyka poniesienia jakichkolwiek konsekwencji i niestety również bez udzielenia pomocy. Teraz jestem już w takim stanie, że naprawdę nic już nie chce nawet namnie działać, wszystkie leki, nawet najsilniejsze przestały być skuteczne. Staram się trzymać i walczyć, ale to mnie już przerasta, tymbardziej, że trwa to już tyle lat. Staram się jeść ponad granice możliwości, żeby utrzymać się przy życiu, ale niestety każdy pokarm trafiający na moje jelita niszczy je i powoduje potworne bóle( jakby ktoś kwasem solnym polewał rozognioną ranę), wogóle te bóle nie ustają ani na chwilę, nawet w nocy, jeśli już przysypiam to z wyczerpania. Trudno jeść jak się wie jaki ból to powoduje i że szkodzi jelitom, a nie jedząc będę powoli umierała śmiercią głodową w cierpieniach. Zupełnie nie wiem co robić i jak sobie radzić. Codzień boje się, że jak przysnę, to już się nie obudzę, że moje serce przestanie bić. Czasem myśle, że tak by było lepiej bo chociaż przestałabym już cierpieć, ale wiem jak bardzo cierpieli by moi bliscy, a tego nie chcem bo bardzo ich kocham. Dlatego staram się walczyć o życie ze wszystkich sił, ale przerasta mnie to. Mam jednak nadzieję że stanie się jakiś cud bo tylko to już mi pozostaje i o to się modlę. Marzę, aby móc zaznać normalnego, szarego codziennego życia, które nie będzie przepełnione do granic bólem. Niewiele żyłam bo gdy zachorowałam miałam 14 lat a teraz mam 22 i te wszystkie najlepsze lata spędziłam w chorobie. Nie wiem jak to jest być nastolatką która martwi się o takie pierdoły jak figura, ciuchy, oceny, czy kasa. Ja wciąż tocze walkę o życie, o kolejny dzień który i tak na 100% będzie piekłem. Ale cóż ja mogę zrobić? 
Gorąco was wszystkie pozdrawiam!!!
Znacie jakiś sposób żeby pobudzić apetyt, wywołać uczucie głodu, bo przez ten ciągły ból jest mi to zupełnie obce, a może wtedy łatwiej by mi było cokolwiek w siebie wcisnąc...
Z góry dziękuję za wszelkie rady.
|
Adzia, a odżywianie pozajelitowe? dożylne? co z nutridrinkami? poszukaj lekarzy w innym mieście, to, że 10 Cię olało, nie oznacza, że jedenasty też to zrobi 
Cytat:
Napisane przez smak6malin
Moja R:
śniadanie : 2 kromki chleba pełnoziarnistego z pestkami dyni i słonecznikiem, 150gr serka wiejskiego, pół pomidora, szczypiorek; pomarańcza
II śniadanie: sałatka grecka : kapusta pekińska, pół pomidora, pół ogórka, 1/4 papryki zielonej, 1/4 puszki kukurydzy, kilka kawałków fety
obiad : 3 kotlety sojowe w sosie pieczarkowym ( pieczarki, cebula, jogurt naturalny, przyprawy), pół torebki ryżu brązowego, surówka z marchewki i jabłka
podwieczorek: grahamka, kawałek wędzonego łososia, kawałek avocado, jajko, kilka łyżek jogurtu;
kolacja: pierś z kurczaka nadziewana szpinakiem ( szpinak, czosnek, kilka łyżek jogurtu, przyprawy, oliwa z oliwek)

|
a ile Panienka chce schudnąć? a R ładne, ładne. Wzorowe wręcz! 
Cytat:
Napisane przez kika171
P:
Iśn- grahamka z masełkiem i szyneczką plus pomidorek i ogórek, jajecznica z 4 jaj z cebulką, szczypiorkiem, herbatka, jabłuszko
IIśn- bułka słodka z truskawkami, activia do picia
b) ok 20(  ) kruchych ciasteczek oblanych z jednej strony czekoladą, kubuś
2 banany pokrojone w kosteczkę polane j. naturalnym z cukrem i posypane kakao
O- zupa buraczana z ziemnaiczkami, kasza z gulaszem, zestaw surówek, kompot
gorąca czekolada, grzesiek kawowy, 2 delicje
P- grahamka z almette i pomidory pokrojone w kosteczkę z majonezem
3-4 delicje
K- paluch z ziarnami z masełkiem, serem i 2 grube parówki z ketchupem
pewnie dokończę delicje i może kakao wpadnie 
|
ślicznie (Kikuś, dziś nie będę miała czasu odpisać bo właśnie wychodzę, tylko na chwilkę wpadłam )
Cytat:
Napisane przez mongan75
Moje dzisiejsze Pe sponsorowane Wielkim Leniem, za pozno wstaje (ferie  ) i nie mam podwieczorku, jakos zupełnie nie moge ogarnac tyh 5 posiłków  bo obiady mam sporo po 16 ...
cieple pancakes bananowe na maślance polane miodem i kulka lodow waniliowo-czekoladowych, jabłko, kawa na mleku 3,2
sałatka z kurczaka (piers i udo) z ananasem, kukurydza, tost z almette, pomidorem i oregano, dwie kromy chałki (jedna z konfitura brzoskwiniowa, druga z masą makową  )
ziemniaczki, znowu 1,5 gołębia, polane soseem pomidorowym, brokuły i kalafior gotowane, princessa kokosowa, herbata z cukrem
dwa jajka na poltwardo, chrupiąca, podpieczona bułka 80gr (polowa z sopocka i warzywami, druga polowa z sopocka i chranem), herbatka
wpadnie pasek czeko, albo chałeczka z nutella, sie zobaczy
|
buuu mało 
__________________
uśmiech pięknie zagrany.
sometimes i feel like screaming
|