2009-01-21, 07:32
|
#9
|
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3
|
Dot.: Zonaty, bogaty i mowi, ze mnie kocha
Dzieki za odpowiedzi.
No wlasnie, poprosze bysmy sie spotkali we troje... To bedzie moj pierwszy krok ku wyplataniu sie z klopotu. Ojej, naprawde dzieki, to bardzo dobry pomysl!
Nie skrywam, ze na poczatku imponowala mi jego sytuacja spoleczna, finansowa. Gdy sie poznalismy bylam biedna studentka, jednak w ciagu tych pieciu lat obronilam magisterke, robie kariere w miedzynarorodowej firmie i po powrocie z rocznego stazu zagranica sama sobie kupilam nowiuski samochod!
Czuje sie pewnie na tym swiecie i sama. Chyba poswiecam mu zbyt wiele swego czasu, bo jak juz mowilam, stal sie najblizsza osoba, wie o mnie wszystko (ja o nim prawie nic zawsze go interesuje co mysle, robie, a to wazne miec uznanie.
|
|
|