[gosia1007]

Cześć! Jestem niedobra...zjadłam właśnie trzy rogaliki, został mi jeden mogę którejś oddać inaczej wszamie go po południu
Wczoraj był super wieczór nie poszliśmy z mężem na żadne sporty, całe popołudnie spędziliśmy razem. Uwielbiam takie popołudnia, normalnie czułam się jak w wolny weekend. Jedynie spagetti, do którego mąż wsypał chyba z pół paczki chili psuje mi wczorajszą wizję, ale co tam...jakoś zjadłam

Napisane przez Milibili

Jestem padnieta.. Od dwóch dni nie mogę spać a jak już zasnę to okropne koszmary mi się snią

A dlaczemu?

Napisane przez daget

Wlasnie skonczylam robic z tesciowa paczki. Ktora chetna? Zwykle albo z dziurka

A ja tam nie pazerna, poproszę jednego na jutro rano do kawy

Napisane przez kasienka1985

Ućkam na chałupkę, a może małżon swą żonę księgową gdzieś zabierze??

Jesteś księgową?Hmm...normalnie zazdraszczam strasznie chciałabym dostać pracę w księgowości. Przecież ten nieszczęsny kurs, to też z tej dziedziny.

Napisane przez izazusia

Kochane moje dziewczynki idę się chyba położyć bo naprawdę jak sobie pomyślę ile Kamil energii włożył w ten projekt a przez jakiś idiotów co poprzecinali kable biedak mój się stresuje to normalnie szlag mnie trafia.
poza tym dostałam dziś negatywa na allegro
Zakupilam 14 października 2 pary rękawiczek na allegro- jedne żółte , drugie czerwone.Zaplacilam z góry. Paczke odebral moj mąż przy czym była płatność przy odbiorze. Czyli 2 razy zaplacone za te rekawiczki po czym sie okazalo ze sa to dwie identyczne pary. Odeslalam jedna żadając wymiany i zwrotu kasy (za jedna paczke) Dzwonilam do kolesia nie wiem ile razy, pisalam maile i nic. Dopiero jak postraszylam policja wczoraj to dzis dostalam paczke kurierem. I za te moja cierpliwosc, za te nerwy dupek mi dal negatywa

Izuś nie martw się w pracy tak już jest, że czasami dostarcza nam mega stresów. Pomyśl, że może Twój Kamil zostanie później extra doceniony. Zobaczysz jak się będzie wtedy cieszył
Co do allegro to tak już jest, ludzie są wredni. Jak zamawiałam albumy to zapłaciłam raz a babka wysłała mi dwa razy, zadzwoniłam do niej i szybciutko odesłałam, bardzo dziękowała a też mogłabym udać, że nic nie wiem i już.
Mój przypadek wprawdzie nie łączy się z Twoim ale małpa z tego gościa i tyle!!!

Napisane przez soffera

Hej, wpadlam by zameldowac swoja nieobecnosc w najblizszym czasie.... Jestem totalnie rozstrojona Siedziac sobie w aucie na pakingu samochod parkowal obok mnie i we mnie uderzył.... Tym razem ucierpiał prawy przód. Facet zostal tak z******* najpierw nie moglam uwierzyc ze znow mi sie to przytrafilo-nerwy puscily a potem nei moglam sluchac tych jego ******* typu ze to nic, male drasniecie etc (przeciez jestem mloda i do tego kobieta! i sie nei znam) W koncu gdy podjechalismy do mechanika na wycene gdy uslyszal ile to male "drasniecie" kosztuje, zbladl i juz nie chcial placic gotowka za szkode tylko stwierdzil ze niech jego ubezpieczyciel zaplaci.
Mam kupe nauki, brak sil i checi i prosze o namiar do jakies czarodziejki zeby sciagnela ze mnie ten zly urok bo inaczej juz nie moge tego nazwac. W ogole jestem dalej zdenerwowana i wszystko jest do du**

Wybaczcie ze tak bez ladu i skladu i to egoistycznie o sobie pisze; do napisania kiedys tam

jak pech to pech, dobrze że ochrzaniłaś gościa. Nie wiem dlaczego młoda, ładna dziewczyna dla części płci męskiej równa się debil??? Najlepiej to wcisnąć kit, że nic się nie stało.
dla Ciebie na pocieszenie.