współlokatorzy tą połową pizzy to nie byli zachwyceni
kiedyś zupe w lodówce trzymałam w garnku ponad tydzień. (oczywiscie z dnia na dzień odkładałam wylanie tej zupy)
w końcu tak się zasmrodziła że wzięłam z tż ten garnek i zupe wylałam do smietnika
(aż mnie na wymioty brało przy tym

)miałam też pod ręką butelke wody i domestosa,żeby zalac ten garnek z zamkniętym nosem,opłukałam,domestos zabił ten smród i mogłam isc do domu

długo biłam się z myślami,czy nie wyrzucic garnka, bo tak było by prościej, ale było mi go strasznie szkoda.
a na śmietnik poszłam dlatego że nie miałam odwagi wylac tego do wc

bałam się że zwymiotuje od tej zupy ,a na świeżym powietrzu to tak tej zupy nie było czuc,lepiej niż w wc gdzie nie ma wentylacji