Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5
anitka12345
Dziewczyno! Bierz rzeczy i uciekaj. Ja też sobie mówiłam że pierwszy raz, że to moja wina... potem że to dopiero czwarty raz, że był pijany, że faktycznie za późno wróciłam, potem że co prawda nie wiem który to już raz,ale faktycznie może uśmiechnęłam się do tego barmana zbyt przyjacielsko. Kochana! Nie możesz sobie pozwolić na żadną przemoc. Ktoś kto jest od ciebie silniejszy (a zawsze jest) ma cie chronić, przytulać, dbac o Ciebie. W momencie kiedy podnosi na Ciebie rękę, Ty odchodzisz. Nie możesz sobie pozwolić na żadne szarpanie, zadawanie bólu. TO JEST CHORE i trzeba o tym mówić otwarcie. Jak nie masz innej możliwości to wracaj do Polski. Jest mnóstwo fajnych facetów. Ja wiem że kochasz itp, ale to jest toksyczna miłość, która zabije twoje szczescie,radość i chęć do czegokolwiek. Potem już nikomu nie zafasz!!
Trzymaj się!
__________________
Walczę o długie włosy! 
Piję drożdże od 18.12.2012
Jantar od 22.01.2013
CP od 26.01.2013
Sesa, Nafta, Vatika i inne dobroci - szukam swojego KWC
Zrzucam tłuszczyk - od 07.01.2013
Start 70kg
Jest 66 kg 
Cel 63 kg
Edytowane przez zielona87
Czas edycji: 2009-01-21 o 15:13
|