2009-01-21, 22:23
|
#162
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 813
|
Dot.: koty perskie
Cytat:
Napisane przez gunia 23
Vilandra, prawa prawami ale zobacz jaka jest rzeczywistość i jak marnie się mają koty w piwnicach na większośći osiedli. Współracowałaś z TOZem, teraz z jakiś już przyczyn nie współpracujesz..no ja do TOZu jestem akurat uprzedzona.
|
Mnie TOZ pomógł. Nawet skłonni byli przysłać swojego przedstawiciela na rozmowe z mieszkańcami. Jednak sama dałam sobie rade. Jeśli będzie potrzeba to napewno się zwróce do nich o pomoc.
Cytat:
Napisane przez gunia 23
A pewnie, że nie jest zgodne, tylko że ja nie widziałam kto truje, woźny z mojego bloku mi powiedział, że trzeba uważać. Raz widziałam nieżywe koty, ale szłam akurat na egzamin, a jak wracałam i chciałam je zabrać żeby oddać na sekcję to już je ktoś sprzątnął. Nikogo za rękę nie złapałam, swoje jedzenie dla kotów zostawiam zawsze w tym samym miejscu i obserwuję potem przez jakiś czas z okna czy jedzą koty, czy ktoś im coś wsypuje (nie zauważyłam nikogo). I sorry ale nie mów, że ja siedzę i tylko piszę... Może nie intersuję się tak kotami jak psami, ale wierz mi, że naprawdę się udzielam.
|
wiesz, dla chcącego................. .....
Znam wiele kocich histori, ludzi, którzy się zajmuja kotami. Pochodze z kociej rodziny, zawsze w naszym zyciu koty były i są. W takich tez kręgach się obracam, takich mam przyjaciół. I naprawdę jak się chce, to można dużo dla kotów ( i nie tylko ) zrobic. Jak było potrzeba to i gazete i TV angazowałam w sprawę , ktora wydawała się nie do załatwenia
|
|
|