|
Dot.: podniusł na mnie ręke
mój związek wygląda dokładnie tak samo jak to dziewczyny wyżej opisywały. Wzajemne zaufanie, bezpieczeństwo i szacunek.
wiesz jak byłam jescze nastolatką, to czasem zdarzało mi się szczerze porozmawiać z mamą, rzadko , bo miałyśmy dość słaby kontakt, różne charaktery, czesto wynikały kłótnie i nieporozumienia.
Ale jedno co mama mi zawsze i w kółko do znudzenia wtedy powtarzała: twoj przyszły partner nie musi być przystojny, nie musi być bogaty, nie musi być nawet super inteligentny, ale ważne żeby cię szanował. Jesli on będzie cie szanował, to i ty będziesz miała szacunek do siebie samej , a wtedy zawsze wszystko się ułoży, choćby nie wiem jakie straszne kłótnie czy kłopoty na was czekały.
Druga sprawa którą wciąż mi powtarzała: jeśli trafisz kiedyś na chłopaka, który podniesie na ciebie rękę to uciekaj gdzie pieprz rosnie! Ktoś, kto choć raz podniósł ręke na drugą osobę, będzie to robił systematycznie!
Szkoda że twoja mama nie była na tyle mądra , żeby wpoić ci tych kilka podstawowych prawd!
|