Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Salon Madonna w Krakowie - wasze opinie
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-01-23, 21:28   #6
veroeve
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 727
Thumbs down Dot.: Salon Madonna w Krakowie - wasze opinie

Witajcie, specjalnie szukałam tego wątku, bo dziś tam byłam i... zraziłam się bardzo.

Najpierw poszłam na Rynek 9. Pani była miła i profesjonalna, ale okazało się, że sukien, które wypatrzyłam wcześniej na ich stronie nie można już zamawiać, bo to stara kolekcja. Oczywiście na ich stronce nie ma o tym ani słowa. W rezultacie pani przyniosła mi kilka innych sukienek w podobnym stylu do wybranego przeze mnie. Nie mam nic do zarzucenia sukniom, chociaż żadna mnie nie powaliła. Mimo to postanowiłam zapamiętać jedną z nich, bo była dość ładna. Zdziwiło mnie, gdy pani kilka razy wykręcała się od podania nazwy modelu, twierdząc, że to bardzo długi rząd cyferek. Po czwartym chyba razie, gdy o to zapytałam pani odparła, że da mi wizytówkę tej sukni. W domu okazało się, że nie ma na niej żadnej możliwej dla mnie do rozszyfrowania informacji o modelu. Więc nawet nie mogę sobie jej teraz pooglądać w necie. Musiałabym od nowa przekopać wszystkie zdjęcia.

NA FLORIAŃSKIEJ byłam niedługo później. Obsługiwały dwie blondynki. Jedna rozgarnięta, ale niezbyt taktowna. Klientce, która przymierzała suknie w sąsiedniej przymierzalni powiedziała, że się czepia, gdy przy kolejnej sukni stwierdziła, że to jeszcze nie to, czego szuka. Natomiast panienka, która mnie obsługiwała to doprawdy fenomen. Była kompletnie zielona. Nie wiedziała nawet, jakie mają dodatki: welony, wianki itp!

Poza tym polityka salonu to chyba nie zdradzać żadnych informacji o towarze. Gdy zadałam pytanie o nazwę mierzonego modelu, usłyszałam: nie udzielamy takich informacji. Wyobrażacie sobie ten absurd? Gdy zapytałam o materiał, z jakiego wykonana jest suknia, usłyszałam: Nie udzielamy takich informacji, z resztą materiał nie ma odpowiednika nazwy w języku polskim. Żenada, przecież nie proszę o zdradzenie patentu, lecz chcę chociaż wiedzieć, czy to materiał naturalny, czy syntetyczny.

A zatem NIE POLECAM!!! Wolę Lisa Ferrera. W dodatku tam można zobaczyć się w świetle dziennym, podczas gdy w obu Madonnach tylko w świetle żarówki.


Pozdrawiam
veroeve jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując