2005-12-21, 18:16
|
#8
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 1 875
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
Moja rodzina przyjmuje kolęde, ale ja chyba nie bede tego robiła bo niemoge znieść instytucjii jaką jest kościół, dopóki mieszkam z rodzicami to nie mam innegowyjścia jak robienie dobrej miny do złe gry podczas kolędy. Od dzieciństwa kojarzyła mi się z czymś przykrym musiałam siedzieć i sie nic nie odzywać i zawsze podać zeszyt księdzu do podpisania :/ Nie widze tez sensu przyjmowania kolędy która mniej więcej wygląda w moim domu tak ze ksiądz przychodzi, krótka modlitwa a potem niby "miła"rozmowa i ciągle to samo pytanie "jak wam się powodzi?a prace macie?" i oczywiscie na koniec koperta, raz nam się tylko zdarzyło że ksiądz nie chciał wziąść (podczas remontu kiedy w korytarzu walały się kafeli ) a tak to zawsze kazdy wyciąga ręke jak by to było normalne,a nie jest :/ Pomijam fakt że ksiądz podczas kolędy u mojej babci w zapadłej wiosce żąda wpłaty 200 zł na ławki do kościoła i tak co roku od każdej rodziny, a fakt że ktoś przymiera głodem jest mało istotny... Nie rozumiem całej tej szopki...
__________________
|
|
|