2009-01-28, 13:50
|
#812
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Zgorzelec c:
Wiadomości: 693
|
Dot.: Terapie przeciwtrądzikowe: TETRALYSAL
zauważyłam coś jeszcze o czym nie wspomniałam. Nie wiem, czy ma to powiązanie,(tzn od razu zaznaczam, że idę do dermatologa, ale dopiero za dwa tygodnie), ale właśnie od paru dni moja cera oprócz tego nasilenia trądziku zrobiła mi jeszcze jednego małego psikusa. Otóż przez dłuższy już czas używałam na zmiane z akcnemycinem plus( bo mnie dość mocno podrażniał) krem na noc., apteczny. Zawsze było wszystko ok, ten krem dobrze sobie radził, nawilżał mnie dodatkowo, żadnych złych reakcji skóry typu zapychanie, a używam go od początków grudnia. Był dla mnie nawet odpowiedniejszy niż effaclar k bo on działał na mnie jakbym się wysmarowała wodą, czyli nic nie robił. No i od paru dni właśnie zaczął się problem. Jak zwykle posmarowałam nim buźkę na noc, a ta nagle spuchła, mocno piekła i zrobiły się na niej czerwone plam, coś a'la uczulenie. Ale to trochę dziwne, skoro zawsze było ok. Spróbowałam jeszcze parę razy i cały czas to samo. I w sumie to nie tylko z tym kremem jest problem. Parę jeszcze innych moich kosmetyków pielęgnacyjnych daje taki sam efekt, nie ma wśród nich żadnych nowych kosmetyków, wszystko używam już dłuższy czas. Może ktoraś z Was wie, czym może być to spowodowane?
Kurczę, mam dość swojej skóry. Już jako 8-mio latka miałam trądzik, i z roku na rok coraz bardziej się nasila miałam nadzieję, że już po tetralysalu będzie dobrze, a tu klapa.
A może znacie jakiegoś dobrego dermatologa na dolnym śląsku, najlepiej wrocław lub jelenia góra, ew lubań? Nie mówię, że mój zły, bo być może to wina mojego organizmu i cery W końcu na jakiś czas( krótki, bo krótki, ale zawsze coś) pomógł mi tetralysal.
|
|
|