2009-01-30, 22:50
|
#2
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 081
|
Dot.: Czym winien pachniec Twoj osobisty pluszak?
Cytat:
Napisane przez Nasturcja-Pospolita
Rzecz potraktujmy jak pachnaca zabawe, wszak wiadomo ze kobiety i mezczyzni, z watpliwego gatunku doroslych tula sie tylko do trosk wlasnych.
do rzeczy:
Zalozmy, ze cierpisz na samotnosc, bezsenosc, niezrozumienie ( co zrozumialym jest w dzikich czasach dzisiejszych )
do jak pachnacej pociesznej jednostki sie przytulisz ?
( jednostka winna byc martwa, taka rozumie najwiecej )
wiemy juz ( inwigilcja dziala i na Wizazowym froncie ) ze posiadacie na stanie :
mysia-umiesnionego pysia
bociana-wypchanego zludzeniami amanta na rozowych szczudlach
wiewiora-orzeszka, co luska cudze pestki
zbika, dzika, badz nawet jelenia ( jesli sie rogacizne lubi )
nie interesuje mnie zapach wspol-pluszowego-zycia, to sa prywatne sprawy Wizazanek pozostajacyh w intymnej relacji z ulubionym pluszakiem
o wspol-zycie zapachowe mi chodzi
czym ma pluszak do piersi tulony pachniec ?
|
Najpierw - serdecznie się pośmiałam czytając Twoje nieszablonowo i humorystycznie jak zwykle, ujęte, całkiem poważne refleksje.
No, ale do rzeczy: przytuliłabym się do słonia - ( co na narząd -trąbę - powiedzieliby freudyści, względnie jazzmani?) i niechby Słoń Trąbalski pachniał orientalnie - męskim odpowiednikiem kojącego Musta.
|
|
|