[topcia06]

Napisane przez Corny

dzisiaj poszłam się zważyć do pielęgniarki. i... nic. ważę tyle samo co wcześniej i nieważne, że w ubraniu i przed @ - u mnie takie rzeczy się nie sprawdzają. jestem okropnie zła, bo myślę sobie, że mogłam jeść, co bym chciała i i tak nic by to nie zmieniło. już naprawdę nie wiem, co robić w dalszym ciągu w kółko chce mi się jeść teraz i chyba 'wrócę' na I fazę, bo przez brak efektów dzisiaj w zasadzie żadnej diety nie stosowałam i boję się, że jak nie będę miała ścisłych, odgrónie ustalonych zasad to będzie tak codziennie. w tej chwili mój poziom motywacji wynosi dużo poniżej 0

Kochana... No ja też mam bardzo często, tak jak Ty... Ale najważniejsze, to się nie poddawać. Nie poddawaj się To dobrze, że spędziłaś te dwa tygodnie na diecie, nawet jeśli nie schudłaś. SB to dość zdrowa dieta, więc to wszystko wyszło na dobre Twojemu organizmowi.

Napisane przez Marzeniatko

Słoneczko podczas okresu waga kica to przodu o 2,3 kg =) także nie ma się czym stresować

Uff... Mam nadzieję, że w moim przypadku też tak jest chociaż trochę w to wątpię... Ale trzeba być dobrej myśli.

Marzenko, a Ty ile teraz właściwie ważysz?