Dot.: Programy telewizyjne z dzieciństwa.
Rodzice nie pozwalali mi oglądać Power Rangers 
Mówili, że to chory i bezsensowny serial, w którym dużo agresji.
Zresztą i tak nie miałam szczególnych ciągotów do tego typu filmów.
Miłymi wspomnieniami dażę 5-10-15 i Truskawkowe Studio (?), z kolei nie przepadałam za Telerankiem. Pamiętam też program z niejaką Margolcią i jakimś misiem. A! I obowiązkowo Kulfon i Monika.
W przedszkolu mieliśmy namalowane na ścianach ich podobizny.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you
wymienię
|