Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Wątek o kapeluszach, znikających królikach i puderkach Dimiti
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-02-15, 11:10   #168
ulinkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar ulinkaaa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 17 881
Dot.: Wątek o kapeluszach, znikających królikach i puderkach Dimiti

Cytat:
Napisane przez dimiti Pokaż wiadomość
oj tez by mnie to zabolalo! ja z moim to dlugo by pisac jak bylo...ale no w kazdym razie mial inna od dwoch miesiecy..ale to musialabym opis jak to wszystko wygladalo bo on z innej miejscowosci...pierw nie mielismy kontaktu potem po pol roku ja dostalam komorke i napisala i pisalismy normalnie jakbysmy byli para no a jak tam przyjechalam to nie spotykalismy sie czesto...to sie zdenerwowalam pod koniec pobytu i zerwalam z nim a pozniej tego samego dnia jego kolega sie opil i sie wygadal ze ten ma od dwoch miesiecy inna! normalnie jakby cos we mnie peklo i mialam typowa pustke w srodku...impreza a ja ryk jak wsciekla! na drugi dzien zadzwonilam czy to prawda i mu pow ze mogl mi powiedziec to bym nie przyjezdzala i mam nadzieje ze dowie sie kiedys jak to boli. Wieczorem przyjechal do takiej knajpy gdzie siedzialam ze znajomymi...lapalam kolezanke ktora mu wtulic chciala zawolalam go on ze nie chcial zeby to tak wyszlo, ze to nie o mnie chodzi ale nie mozemy byc razem itp:| no i nie widzielismy sie 3 lata...moze 2 razy przypadkiem....i spotkalismy sie na imprezie raz i tak jakos wyszlo...i od tego samego dnia bylismy razem heh sama wydaje sie sobie naiwna no ale jak sie ryczalo za kims przez 3 lata i kazdego porownywalo do niego? zreszta jak go zobaczylam poszulam taki ucisk w srodku i tylko marzylam o tym zeby mnie przytulil poczatkowo tez byly jakies akcje...np rozmowa z kolezanka (niby nic ale ja przewrazliwiona bylam wtedy:|) ale wykasowal wszystkie nr bylych"kolezanek" nie szlaja sie juz tak po imprezach jak kiedys no i wogole sie stara chociaz czasami mu to nie wychodzi chociaz nie powiem zebym sie nie bala bo wiem ze jak sie cos stanie to ciezko mi bedzie to wytrzymac bo juz raz bolalo jak diabli!



ja myslalam ze takie rzeczy to ino w filmach romantycznych!
Tak to czasem jest, ze zycie plata nam tego typu figle, u mnie bylo jeszcze tak, ze ja mojego tz-ta poznalam przez jego kuzyna, bo najpierw krecilam z jego kuzynem pare tygodni. Ale jakos tak dziwnie mnie ciagnelo do tz-ta, wszyscy mowili, ze chyba facetow pomylilam... Rozstalam sie z tym kuzynem dosc szybko i caly czas myslalam o tz-cie Pol roku prawie sie nie widzielismy, mimo, ze mieszkamy obok siebie, a ja myslalam, ze kota dostane. Wtedy sobie uswiadomilam, ze to ten, spotkalismy sie i porozmawialismy na spokojnie i juz wszystko bylo jasne

Cytat:
Napisane przez desti Pokaż wiadomość


do Alp mam 160 km... niestety ... a u mnie choc pieknie to nie az tak gorzyscie... choc zima wystarcza mi i moje pagorki



fajne sa takie wspomnienia ... nie dosc, ze mile to wesole

A tak przy okazji tz-ow. Ja mojego meza poznalam na onetowskim czacie ... Po 4 miesiacach pisania i rozmow przez telefon przyjechal do mnie na tydzien i mozna powiedziec ze od pierwszego momentu wiedzialam, ze to wlasnie ten . Te 7 wspolnych dni mnie w tym utwierdzilo i jak sie potem okazalo moj tz myslal dokladnie tak samo . I po tym jednym parodniowym spotkaniu... miesiac pozniej... zrezygnowalam z pracy, pozalatwialam wszystko... spakowalam sie i dalam sie wywiezc . Juz nie wspominajac o oswiadczynach o 3 w nocy... smsem przyszlo wlasnie to pytanie i co najlepsze ja nie moglam odpowiedziec bo moja siec nie wysylala smsow na siec tz . I tak leci nam juz 7 rok... i kazdy dzien mnie pokazuje, ze to byla wlasciwa decyzja
Zazdroszcze, historia jak z filmu a rodzice co na to?

Cytat:
Napisane przez kasiaj85 Pokaż wiadomość
taaa "jaja jak berety" jak to się w wlkp mawia... no w tej knajpie on mnie objął ja zaczęłam ryczeć, wszyscy się patrzeli a ja chciałam tylko się w niego wtulić
Ahhh ale sama się rozmarzyłam bo to już niedługo rok od zaręczyn, ale ten czas leci...


ja miałam najpierw psiaka, 12 lat moja sunia z nami była...potem doszedł kot Jasiu (ten pręgowany z białym krawatem)i o dziwo jakoś nie było konfliktów między nimi. Dwa lata temu w maju musieliśmy sunię uspić bo byla strasznie schorowana bidulka... po niecałym pół roku pod oknem moich rodziców pojawił się czarnuszek Wrotek - siedziało toto i miauczało przeraźliwie dwa dni, to co było robić - wzięliśmy. Ani razu nikt nie pożałował - koty mają różne charaktery ale Wrotek to anioł!!! półtora rku jest u nas i nigdy nikogo nie ugryzł, nie drapnął nic - to jest kot którego bym się nie bała zostawić przy dziecku bo on jest łagodny jak baranek - a jak wskoczy na kolana - koniec. Mizianie tego kociaka jest lekiem na całe zło!!!Koty sa fantastyczne, ale wiem, że z TŻtem oprócz jego Loli bedziemy mieli jeszcze conajmniej jednego kota i psa. Uwielbiam zwierzęta i nie wyobrażam sobie życia bez nich.

licytowanie się kto za ile dostał pierścionek też uważam za śmieszne! Mi mój TŻ nie podał kwoty dokładnej. I dobrze, po co mi to wiedzieć. A w ogóle to takiego za 2,500 to bym się bała nosić
A Ty się tu nie baw w małego detektywa -daj mu się zaskoczyć!

mhmmm dokładnie!


dzięki ojjj z tą trzeźwością to ciężko było więc TŻ dostał nakaz że ma nie być żadnego kieliszeczka na odwagę przed ślubem - ma być na trzeźwo, żeby mi za 20lat nie wypomniał, że nie wiedział co gadał bo pijany był
co do zdrady - myślę, że dobrze to ujęłaś. Nie ważna jest płeć - wiążemy się po to, żeby się wspierać i okazywać sobie miłość - jak tego nie ma to trzeba nad tym ciężko pracować a jak nie udaje się to później dochodzi do zdrady. Ja Wam powiem tyle - przeszłam swoje w życiu, miałam dwóch chłopaków takich poważnych już i nauczyłam się że a) trzeba rozmawiać o wszystkim, b) facetom nie można ufać i c) facetom naprawdę nie można ufać. Po moim drugim związku byłam tak psychicznie zdruzgotana że hej! Dopiero mój TŻ pomógł mi uwierzyć że punkt b) i c) do kilku osobników się nie odnosi - w tym do niego

noo mój tylko wiedział mniej więcej jakie mi się podobają, że delikatne i że nie lubię żółtego złota i trafił idealnie
a ja zawsze chciałam zostać panią weterynarz bo zwierzaki do mnie ciągną! z wzajemnością
Ja tam sądzę że każdy kij ma dwa końce i obie strony muszą chcieć - jeśli nie chcą to coś jest nie tak...
Moj tz tez mi sie pomogl podniesc po wszysttkich nieudanych zwiazkach, bo o wszystkich wiedzial dokladnie, jako ze nasz zwiazek zrodzil sie z przyjazni. I dzieki niemu wiem, ze faceci moga byc cudowni

A teraz najwazniejsze: STALO SIE!!!!!!!!!
__________________
Lubię siłę czerni,
i nieużywania słów.
Wszystkiego, co niezmienne,
w nicości za oknem, gdy budzą się mgły...
ulinkaaa jest offline Zgłoś do moderatora