Ja mam tak samo

Bardzo mi sie podoba efekt jaki uzyskała P-o-n-y szamponem Joanny - jest śliczny, głęboki a zarazem bardzo naturalny

Ale ja jednak uwielbiam mieć na włosach choćby delikatny połysk granatu

no i taką naprawdę baaardzo ciemną czerń - nawet jeśli nie wygląda ani trochę naturalnie :P Cały czas się zastanawiam, myślę o granatowej czerni z Garnier 100% color, bo to jedna z kilku drogeryjnych farb w tym kolorze, jakiej jeszcze nie wypróbowałam

Rozważam też powrót do "kruczej czerni" Brillance albo ponowne farbowanie Ferią (kolorek dała bardzo ładny, mimo kilku innych rzeczy, które w jej przypadku się u mnie nie sprawdziły, jestem zadowolona z efektu kolorystycznego

) Głęboka błekitna czerń z garnier Nutrisse też mi się podobała, głównie ze względu na delikatność dla włosów

No, ewentualnie Casting, bo uwielbiam dodawaną do niego odżywkę, ale sam kolor i cała reszta szczerze mówiąc mnie nie zachwyca

już sama nie wiem