2009-02-21, 17:08
|
#152
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: nibylandia
Wiadomości: 385
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
Hihihi, ale się uśmiałam To teraz ja:
1. Teraz pracuję w sklepie z ubraniami, w którego kącie stoi kosz z odzieżą używaną "wszystko za 5 pln". Wczoraj przyszła starsza babka i zaczełą w tymże koszu grzebać. W końcu zapytała, czy ona tam znajdzie jakieś stroje kąpielowe dla pięcioletniej dziewczynki i spodnie dla tejże. Odpowiedziałam, że nie, ale spodnie może kupić na wyprzedaży - pokazałam takie spodenki, cena 30 zł. Baba z wielkim oburzeniem, że strasznie drogie, i ona woli za 5 pln. Tłumaczę, że za 5 pln nie mamy, a ona odwraca się i dalej grzebie zapamiętale w koszu. W zasadzie nie powinnam siedzieć przy klientach,a le nie mam zamiaru stać i dyszeć jej na kark, więć po kilku minutach usiadłam. W tym momencie babka spojrzała na mnie z wielkim wyrzutem, krzyknęła "No, my chyba interesu nie zrobimy", po czym wyszła. O_o
2. Tenże sklep z ubraniami. Przychodzi młody chłopak, ogląda torebki, paski, damskie bluzki (ubrania mamy przede wszystkim damskie). Pytam, czy mogę w czymś pomóc, on na to, że nie... Chodzi i maca wszystko. Ostatecznie okazało się, że nie jest miejscowy, czeka na kogoś i nie wie, gdzie ma iść, bo nie zna miasta... Chyba z godzinę stał w sklepie i gadał, gadał, gadał.... Przymierzał, przymierzał, przymierzał... nic nie kupił.
3. Market spożywczy. Koffee na stoisku z pieczywem. Dobiega staruszka w obcisłej bluzce i bolerku, rzuca na lade kostkę masła. "Na pół" - krzyczy, "I połowe chleba!". Koffee kroi (po nóż musiałam iść na stoisko warzywne), a baba z mordą, że mam to robić szybciej, bo ona się spieszy na "Modę na sukces"! Zwyzywła mnie, wydarła się i poszłą w końcu. Dodam, że babsko jest naprawdę wredne i każdego tak traktuje.
__________________
Kjært barn har mange navn.
|
|
|