Re: zapytajniki :)))
Co do podkładu, to zgadzam się z lejką - jeśli nie musisz używać, to tego nie rób. Myślę, że zamiast wydawać pieniążki na podkłady i pudry, lepiej wykorzystać je na leczenie tych 'nieciekawych' rzeczy. Może nie tylko kosmetyki, ale i na wizyty u kosmetyczki.
Jeśli chodzi o brwi, to nie przejmuj się, że kilka włosków rośnie ku górze, a nie od razu w bok. Chodzi o to, by całość tworzyła ładną linię (Łuk). Te odstające włoski można skracać, aby były mniej widoczne. Jeśli masz wątpliwości jak wyznaczyć łuk, to tu masz małą instrukcję obsługi:
jakimś ołówkiem, albo kretką połącz płatek nosa z wewnątrznym kącikiem oka. Przedłużenie tej linii wyznaczy ci początek łuku brwiowego. Aby wyznaczyć koniec, połącz płatek nosa z zewnętrznym kącikiem oka. Najtrudniej jest wyznaczyć grubość (szerokość) brwi. Tu najważniejsze jest twoje samopoczucie. Jeśli lubisz cieniutkie niteczki, to mocniej depiluj. Jeśli nie lubisz za mocno wydepilowanych, usuwaj tylko najzbędniejsze. Pamiętaj o tym, że grube i wyraziste brwi nadają twarzy surowości. Z drugiej strony za cienkie są sztuczne.
Co do cieni, to sama szukam idealnego rozwiązania. Mogę Ci opisać moje obserwacje. Cienie w kamieniu są bardziej stabilne. Pewnym umocnieniem jest przypudrowanie cieni po wykonaniu makijażu, choć to go rozjaśni. To niestety tyle...
|