|
Dot.: Praca STEWARDESY :)
Jedzenie samolotowych posiłków na dłuższych trasach, "oryginalne" godziny pracy, ciągle na nogach, uśmiech przyklejony do twarzy - nie ten zawód nigdy mnie nie pociągał.
Możliwość zwiedzania świata - bardziej teoretyczna niż praktyczna - jak polska stewardessa poleciała do Nowego Yorku to miała tylko tyle czasu, żeby się przespać, bo nastepnego dnia powrót i znowu ok. 10 godzin pracy, a poza tym przełożeni nie byli zadowoleni żeby ją wypuścić na spotkanie z rodziną z tego hotelu choćby na godzinkę - to tyle co ja wiem z własnych obserwacji.
|