Dot.: Mój osobisty problem : boczki i biust
Pięknie, już masz u mnie wielkiego plusa, a przez to dam z siebie wszystko, aby dieta byłą idealna.
Sezonową mówimy nie. To sezonowe myślenia powoduję popadanie w skrajności. Człowiek, który planuję nigdy nie upadnie, nie osłabi swojego organizmu, nie doprowadzi do samo-degradacji, itd. To przecież sezonowy oczekują natychmiastowych efektów. Takie myślenie powoduję niekończącą się opowieść pod tytułem, jak tu stracić kilka kilogramów. A przecież można zrobić to raz, a porządnie tylko w rok. A później przez kolejne lata utrzymywać oczekiwany rezultaty przy minimalnych środkach.
A najważniejsze sezonowy przede wszystkim tracą to co najważniejsze mięśnie. Jeśli ktoś myśli, że przez głodówki spala tłuszcz to się grubo myli.
Zapraszam do Sportowego Forum Dyskusyjnego, dział Fitness, artykułu Tyki.
Idziemy dalej.
Ile?
2130 kcal na dzień!?
Ja mam 190 centymetrów wzrostu, waga 86-88 kilogramów, poziom tkanki tłuszczowej 15,6%, a moje zapotrzebowanie to 2800 kcal (jadam 3300 kcal, bo mam trening ma masę). A przecież jestem mężczyzną.
Współczynnik aktywności w twoim przypadku to 1.1, i masz wszystko pomnożyć razy 0,9 (kobieta). Coś około 1700-1800 kcal brzmi rozsądnie. Patrząc na zdjęcie dałbym mniej.
Sprawdź jeszcze raz, albo daj tu swoje wyliczenia. Możesz też wysłac PM.
Pozdrawiam.
Wychodzę na uczelnie - oj! jak się nie chce...
Edytowane przez lonely
Czas edycji: 2006-01-05 o 13:21
|