2009-02-27, 23:35
|
#4304
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Granatowe Góry
Wiadomości: 3 219
|
Dot.: Scent Bar VII
Cytat:
Napisane przez Sabbath
Mam to samo. Często nie rozumiem tego, co jest napisane na Synestezji czy Per Fumum - po prostu nie rozumiem. Dociera do mnie ogólny klimat, jakieś darcie szat, straszny mhrrrok i skowyt duszy. I gniew jakiś. Tak to odbieram.
Twister pisał kiedyś, że kadzidła muszą człowieka tarmosić, szarpać, powalać na ziemię i wyrywać wnętrzności. A ja kurczę... Wcale nie chcę, żeby mi perfumy wyrywały cokolwiek i tarmosiły. mnie się one maja podobać!
Mam się w nich dobrze czuć. Mogą zachwycać, ale nie budzić grozę, tylko mają piękne być i tyle.
Myslę, że własnie dlatego do Twistera Synestezja trafia i szczególnie mocno go porusza. To jest kwestia rodzaju potrzeb.
|
A mnie się podoba na blogu Toccaty.
Owszem, czasem można się zapętlić ale ogólne wrażenie stanowczo na plus. Potrafi dziewczyna pisać i wyraża się nie zawsze jasno, ale - mam wrażenie - adekwatnie. I dobrze mi się to czyta, bo styl nie kuleje.
Fakt, że dobrze czyta mi się recenzje perfum, które znam. Inne omijam, nie wiem, czemu.
Mamoń? Może nie do końca, bo np. Twoje recenzje zachęcają mnie do testowania. I takoż się podobają.
Btw, w artykule o niszy literówka w tytule. 
Cytat:
Moja dziś była. Noszę ją na okrętkę cały rok. I to nie pierwszy...
|
Nie marzniesz w niej?
|
|
|