Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: na żeliwnej żerdzi
Wiadomości: 3 515
|
Dot.: Scent Bar VII
Cytat:
Napisane przez dzika truskawa
Mam to samo  Jak to zobaczyliśmy z TŻtem to wybuchnęliśmy dzikim śmiechem. Jak loża masońska jakaś normalnie
Nie umiem przez coś takiego przebrnąć, przez takie zadęcie np. Per Fumum i Synestezja są dla mnie nie do przebrnięcia. Nie wykluczam, że jestem po prostu za głupia i dlatego tak mnie to męczy 
|
Pozostaje mi pogratulować koleżankom, że znalazły się w tak doborowym ( to nie ironia - w żadnym wypadku ) towarzystwie uwzględnione jako czołowe "nosy" chociaż ja bym napisała raczej recenzentki.
Ale cóż, blog Twistera - słowo Twistera. Tam to On wie co pisze i ŻONDZI.
W każdym razie podziw dla wiedzy i sposobu jej przekazania podzielam - ale nie o tym, nie o tym.
Wiele blogów czytałam, wiele mi się podoba, sa takie na które zagladam mało.
Najczęściej "wizytuję" bloga Sabbath, Elve i Marioli - bo tam mi najwygodniej, najmilej, najprzejżyściej i najlepiej wydaje mi się sa napisane. Trafiają do tak prostego móżdżku jak mój bez problemu - chociaż nie są wcale tak prosto napisane, a właśnie z polotem i finezją. Podziwiać i gratulować !!!
Cytat:
Napisane przez dzika truskawa
Bo czasem jest tak, że ktoś pisze, że "trawa jest zielona" - i dokładnie to ma na myśli. Czasem u kogoś zieleń trawy budzi wspomnienia, skojarzenia, którymi się ze mną dzieli - i to zwykle jest ciekawe. Czasem ktoś pisze, że trawa jest zielona cytując przy tym dziesięciu filozofów, używając piętnastosylabowych wyrazów, łacińskich terminów i tworząc zdanie na pół strony. I wtedy nie chodzi już o to, żeby mi powiedzieć, że trawa jest zielona... Chyba chodzi o to, żeby mi powiedzieć, że autor uważa, że jest baaaaardzo mąąąąąąąądry... A przynajmniej ja to tak
|
Dokładnie.
Inna sprawa jest, że czasami ktoś potrafi tak napisać, że trawa jest zielona, że natychmiast, oczami wyobraźni widzę, tę soczystą zieleń, kapiąca z każdego ździebełka trawy. To życie pulsujące w jej zakamarkach, ten zapach wilgoci i gniecionych stopami łodyżek .... tą wilgotność, soczystość mięsistość ździebełek .... och .. rozmażyłam się 
Cytat:
Napisane przez Sabbath
Mam to samo. Często nie rozumiem tego, co jest napisane na Synestezji czy Per Fumum - po prostu nie rozumiem. Dociera do mnie ogólny klimat, jakieś darcie szat, straszny mhrrrok i skowyt duszy. I gniew jakiś. Tak to odbieram.
|
A wiesz,że i ja mam podobnie?
Nie znaczy to,że mi się nie podoba, podoba mi się, tylko ...... no czuję się za głupia po prostu.
Cytat:
Napisane przez Sabbath
A totalnie zaimponował mi w tym względzie tlumacz Platona Wł. Witwicki (który na filozofii nie znał się niestety ni w ząb, ale czyta się te jego przykłady z wielką frajdą), który napisał tak:
Co to znaczy "zmagac się z formą" przy pisaniu? Jak ktoś dobrze nie wie, co własciwie chce powiedzieć, to się "zmaga z formą". Mówię o prozie. A jak dobrze wie co, to i napisze po prostu, co mysli. A "płynność stylu", który jest zagmatwany i niejasny, czy może być zaletą? Chyba w poezjach. Przeciez każdy się chce czegos dowiedzieć, a dostaję poplątanego makaronu cały strumień i dopiero po chwili widzę, żem czas tracił na czytanie, bom niczego się nie dowiedział, a tylko mie słowa i zdania niosły - daleko, a daremnie - to gorzej dla mnie.
|
mądre, jeśli nie powiedziec genialne 
Cytat:
Napisane przez Sabbath
Przeklepałam z kajetu pełnego genialnych cytatów z czasów jeszcze przedkomputerowych. 
|
Tęsknnię czasami za tymi "przedkomputerowymi czasami"
Właśnie przedwczoraj wygrzebałam kajet z moim starymi wierszami - chciałam wrzucić coś na bloga - ale ... niestety okazało się, że ciążko coś z tego wybrać takiego, żeby się nadawało do pokazania ludzim
__________________
Fav 
|