Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspólne dzierganie beretów. - część II
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-03-01, 19:00   #2005
paulina150528
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: z paru zakamarków świata;)
Wiadomości: 3 181
GG do paulina150528
Dot.: Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspólne dzierganie beretów. - część II

Cytat:
Napisane przez Eva ID Pokaż wiadomość
Paulinka... Dziękuję Ci za te linki do programu Ewy Drzyzgi, zawsze ją bardzo lubiłam a nie wiedziałam, że mogę poogladać na youtubie bo polskiej TV nie mam, dzięki





Nie ma za co



[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;11220075]Znam barbie, znam No specyficzna postać, szkoda mi jej. Ale zawsze zastanawiam się, na ile te programy są ustawiane - niemożliwe, by zawsze te historie były prawdziwe

Ustawiłaś niedźwiedzia do pionu? Bo rozumiem, że było to napisane dosłownie?

[/quote]


Zawsze moze nie sa prawdziwe.Zdarzaja sie pozy w takich "ewenementach" ale obserwujac te osobniki w otoczeniu,stwierdzam-istnieja

Co do niedzwiedzia...to usnełam i jaa napisane było dosłownie


Cytat:
Napisane przez wirlandia Pokaż wiadomość
O rzesz w mordkę jeża... Mnie na widok barbie aż niedobrze się robi I to nie zależnie czy hardcore czy nie. Jest nawet wątek o tym na wizażu... na widok Shandy Pandy mi się normalnie wymiotować chce, a antenka w berecie mdleje.

Nie no ze mna az tak nie jest.Potrzebne sa i takie "dziwadła"jak i normalni ludzie.swiat jest chociaz kolorowy,jednak rozumu tym pierwszym przydaloby sie troszke wiecej


Cytat:
Napisane przez DariaKom Pokaż wiadomość
Dzięki serdeczne, ja sobie gratuluję też, bo poświadkuje mi Elli i bardzo się z tego cieszę!




oby teraz bez nerw wszystko sie potoczyło


Cytat:
Napisane przez Maddie Pokaż wiadomość
Oj dziewczyny, po prostu nigdy o tym nie pisałam Niestety zbyt łatwo mnie na wizażu wytropić, a nie chcę, aby później znajomi moi czy TŻ opowiadali mu, jak to narzekam na jego mamę na forum..

W ogromnym skrócie chodzi o to, że jak moja teściowa powie, to tak ma być, i wg niej odstępstwa od reguły są niedopuszczalne. A ja nie pozwolę, żeby obca w gruncie rzeczy kobieta decydowała o moim ślubie, mieszkaniu, życiu, czy czymkolwiek innym. Po prostu sobie na to nie pozwolę. A że moja teściowa przyzwyczajona jest do wypełniania jej rozkazów bez szemrania, to przewiduję niejedno starcie. Jak dotąd w sprawach spornych ja się nie odzywałam, bo uważam, że to jest mama TŻ i to on ma z nią dyskutować, ja nie chciałam się kłócić. Ale moja cierpliwość też ma swoje granice, a jak w końcu wybuchnę...
Głównie rozbija się o poprawiny, których ja nie chcę urządzać. Mój TŻ był takiego samego zdania, i ja głupia poinformowałam o tym jego mamę. I się zaczęło... no, takiej reakcji na w sumie taką błahostkę bym się nie spodziewała. Teściowa wykrzykiwała coś o tym, na jaki wstyd ją narazimy, jak ona ludziom w oczy spojrzy i tym podobne herezje.. a ja siedziałam tak Wieczorem TŻ stwierdził, że może jednak zróbmy te poprawiny, bo faktycznie goście są na nie nastawieni i wtedy była chyba nasza pierwsza kłótnia - o zmianę jego decyzji pod wpływem mamusi (czego się oczywiście wypierał). W każdym razie spieraliśmy się na ten temat przez kilka miesięcy, aż oboje wymyśliliśmy kompromis - zrobimy w ramach poprawin wieczorne ognisko z kiełbasą itd dla znajomych. Kazałam tym razem jemu poinformować teściową - oczywiście reakcji nie muszę opisywać Niestrudzenie wracała do tego poprawinowego tematu, wtrącając np że trzeba się rozejrzeć za kucharką i naczyniami bo starszym przecież na plastikowych czy tekturowych się nie poda.. W ogóle nie reagowała na moje stanowcze stwierdzenia, że nie jest to potrzebne, bo będzie tylko ognisko dla znajomych. Czasem tylko zbolałym głosem mówiła, że mamy się uspokoić, bo ona spać nie może przez to, serce ją boli, itd.. Ostatnio ku mojemu zaskoczeniu TŻ mi oznajmił, że jednak on nie chce poprawin w ogóle, skoro to tyle problemów przysparza; że zaprosimy jedynie rodziców, rodzeństwo i babcie na obiad do restauracji. Ja się oczywiście zgodziłam, kazałam mu tylko powiedzieć mamusi, by nam przypadkiem czegoś za plecami nie zorganizowała I wiecie, jaka była reakcja? Że ona w takim razie na ten obiad nie przyjdzie, tylko sama zrobi poprawiny dla swoich gości, nawet bez nas - młodej pary I nie dochodzi kompletnie, że dopiero wtedy ci zaproszeni ludzie ją obgadają.. No, ale to już nie mój problem

Ależ się rozpisałam Ale ufff, nieco mi ulżyło...

wiele nie bede pisac.tylko siły i wytrwania w swoich postanowieniach zycze



Cytat:
Napisane przez favianna Pokaż wiadomość
Witajcie
Podczytuję ten wątek ostatnio, odkryłam go przypadkiem.

Mogę się przyłączyć? Proszę..
Czuję ze odnalazłam wreszcie normalnie myślących ludzi kurcze, dziewczyny, jesteście świetne

Przyjmijcie mnie proszę do siebie

witaj w moherwoym statku kosmicznym


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;11224653]Muszę się pochwalić Igielnik zrobiłam
[/quote]


Cudasne jak wszystkie twoje prace


Cytat:
Napisane przez Reijel Pokaż wiadomość
Mnie zawsze zastanawiało, jak w takich szponach rozpina się spodnie w toalecie...

Zabiera sie ze soba w celu pomocy przy rozpinaniu osobe drugaJest wiele czynności których ja nie jestem sobie wstanie wyobrazic z takimi pazurami



Dobry wieczór kochane
__________________
Kto Ty jesteś?
-Polak stary
Jaki znak Twój?
-Moher szary


Wierna fanka Niedzwiedzia,uzależniona od serdelixa


Jeśli mój opis Cie obraził w ramach protestu zdejmij stanik
paulina150528 jest offline Zgłoś do moderatora