[Corny]

uff, ale dzisiaj miałam męczący dzień - porządki i przemeblowanie pokoju i wszystko sama. ale dumna jestem z siebie tylko z jedzeniem słabo, zresztą - lodówkę mam niemalże pustą, nie mówiąc już o produktach sb a na zakupy dopiero jutro i jeszcze mnie nie chce tata wziąć ze sobą, więc znając go, zawartość lodówki niewiele się zwiększy, bo chociaż wysmaruję listę na całą stroną to 1/4 tego kupi ech i jak tu schudnąć

mamooli tak naprawdę zobaczę jak się będę czuła, bo już robiłam drugie podejście do I fazy, to w szkole się bardzo słabo czułam (ale chyba za mało jadłam) i przerwałam. teraz bym poprawiła błędy z pierwszego i drugiego podejścia, to może by mi się udało w końcu schudnąć i potem powstrzymywać od węgli... nie wiem, póki co, muszę zaopatrzyć lodówkę.