Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-03-03, 11:36   #255
dominisia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Żary
Wiadomości: 21
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera

Najgorszy koszmar ??
"stylista" z jednego z modniejszych salonów w Żarach, tleniony no właśnie trudno napisas, że facet.
Zachowanie "stylisty", jak na pokazie albo innym show, ale podejście do moich włosów... brrrrrr... stwierdził, że włosy mam podniszczone troszeczke ( no cóż - zima ) nałożył jakieś szuwaksy, potem wpakował mnie pod saunę parową a po tym wszystkim nałożył farbę.

Efekt - po farbowaniu i strzyżeniu włosy ( miał być piękny odcień brązu wybrany z palety ) jakoś dziwnie wygladały, ale "stylista" wmówił mi, że to efekt złego oświetlenia.
Ja cóż, głupia gąska, zmęczona po pracy i majaca juz wszystkego dosyć - uwierzyłam.
Ale rano przeżyłąm szok !!!
Włosy po umyciu wyglądały jak czapka z wyleniałego lisa !!!
Moja próba interwencji w salonie spełzły na niczym , zostałam spławiona przez właścicelkę, a właściwie prawie oskarżona o próbę wyłudzenia, bo chciałam zwrotu pieniędzy.
Przygoda skończyła się w małym salonie, bez fajerwerków i tlenionych cwaniaków ( jak się później dowiedziałam większość z nich to wynalazki po trzymiesiecznym kursie organizowanym przez jakiegoś loreala albo innego gabriela ).
Fryzjerka uratowała włosy, a własciwie to je po prostu zafarbowała tak jak trzeba, podcieła do końca, bo okazało się, że włoski po prostu były podciachane z wierzchu a reszta ułożna na szczotkę.
Całe szczescie, że skończyło sie tylko na nerwach, bez większych strat we włosach.

Teraz omijam szerokim łukiem wszelkie nadęte salony ze stylistami.
oszczędzam i nerwy i pieniadze
dominisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując