|
Dot.: Obóz lloret de mar- Biuro podróży Olimp
Ja byłam w z Złotych piaskach Jesli chodzi o kadre to zalezy od szczescia bo np. grupa przed nami byla strasznie pilnowana i praktycznie zero luzu ,ale my mielismy szczescie i generalnie zazwyczaj wywowacy szli spac o 22 i mieli wszystko gdzieś ;d u ans bylo tak ze nawet wiekszosc obozu nie spala nawet w naszym hotelu tylko wracala nad ranem a jesli chodzi o plan to sie nic nie zmienilo bo jak mialbyc plan ? jedziemy tam i robimy co chcemy :d a jesli chodzi o fakultatywne wycieczki to organizacja spoko no mzoe poza jednym szczegolem ze musielismy podrozowac nieklimatyzowanym autobusem an jedna z wycieczek i mimo ze to bylo tylko 20minut przy 39 stopniowym upale to był koszmar ;d
|