Dot.: Rocznik 1974 - to już 35 lat!
No cóż, je nie jestem racjonalna, nie mam wprawy w racjonalizowaniu-ale tutaj ten racjonalizm jest czymś odmiennym dla mnie, jest ostatnią deską ratunku-mam wrażenie jakbym jakieś czary wyprawiała-może coś odczaruję???
Kilka dni temu poszłam do nowej pracy-współpracownicy to ludzie o średniej wieku ok dwudziestu kilku lat. Postrzegają mnie jako kilka lat starszą od nich koleżankę... A ja czuję się wśród nich tak bardzo staro-i chyba podświadomie zaczynam ich unikać. To nie oni są przyczyną mojego złego nastroju-to ja sama. Żle.
Mam nadzieję, że urodziny udane-i żadne smutki ich nie zepsuły.
__________________
Magdalena
|