Dot.: Rzęsiska
Ogladam i ogladam dziewczyny te Wasze rzesiska i nie moge sie nadziwic... Duzo z Was zachwala sobie Masterpiece Max, a ja wlasnie musze kupic tusz. Tym razem postanowilam, ze bedzie to cos, co mnie zachwyci i zrobi z moich rzes conajmniej ladny efekt. Ostatnio wyprobowany z ciekawosci Glam'eyes (rowniez majacy dobre opinie) nie spelnil moich oczekiwan. Moje rzesy sa dosyc dziwne, dosyc cienkie, czesto poplatane, sredniej dlugosci, czesto zamiast firanki rzes robia sie z nich "trzy" grube rzesy. Skusialbym sie na ten w/w MF, tym bardziej ze w mojej drogerii jest teraz promocja. Mialam jednak zarowno 2000 calorie jak i zwyklego Masterpieca i przyznam, ze zadnych ochów i achów z moich rzes nie wyczarowaly i wyjatkowo szybko wysychaly. Myslicie, ze warto wyprobowac tego Maxa?
__________________
"...Never give up! It's such a wonderful life..."
27.02.2004r.  27.06.2010r. - PIERWSZE "TAK"
15.07.2010r. - MGR!
|