Dot.: wypadające włosy... :(
wiecie co, mam kompletną zamotkę obecnie...Naczytałam się na biochemii o tych SLS w szamponach (i nie tylko) więc sprobuję umyć włosy czymś neutralnym, bez silnych detergentów, które mogą wysuszać skórę głowy.
Wszystko ok, ale ja MUSZĘ non stop wspomagać się czymś przeciwko wypadaniu kłaków i od 2 lat z powodzeniem stosuję Treatment Wax. Z tym, że teraz przyjrzałam się uważnie, co ona zawiera, a tu Sodium Lauryl Sulphate na trzecim miejscu. No i masz babo placek!
Teraz jestem w kropce bo chciałam zrezygnować z tych niepotrzebnych chemikaliów na głowie, a to trochę bez sensu używać łagodnego szamponu i jednocześnie ładować odżywkę z SLS ( i to tak fajowo podgrzewać trzeba przez pół godziny, aby wnikło )
Poza tym, wnerwia już mnie to BHP-owskie pudełko Waxu i chciałam ogólnie zmienić na jakąś inna głęboko penetrującą odżywkę (czytaj też: skuteczną).
I teraz pytanie za 100 punktów: CZY ISTNIEJE JAKAŚ GOTOWA MIKSTURA NA WYPADANIE KŁAKÓW BEZ SLS..??
tylko nie wspominajcie mi o rzepie - nie dość, że cuchnie jak mało co, to w dodatku u mnie wywołuje skutek odwrotny i jeszcze wysusza włosy na trociny
__________________
Rodzina:
"Nie wyrażamy zgody na sekcję zwłok XY"
Klinicysta: (podanie do Zakł.Patomorfologii)
"Sekcja zwłok konieczna(...) Z punktu widzenia rozpoznania, w sekcji można pominąć głowę.."
-------------
|