[aeronauta]

Napisane przez zapaałka

Do skrzypu i pokrzywy powoli sie przymierzam, natomiast to co przezywalam po 1 dniu kuracji drozdzami skutecznie mnie do nich zniechecilo Te kielki to chyba bylyby dobrym zamiennikiem msm'u (siarka)? A czym zamienic kelp i cynk?

Bo drożdże trzeba stopniowo wprowadzać, na początek z jakimiś mocnymi zabijaczami smaku .
A kelp to rozumiem te algi z jodem, tak? To może po prostu więcej rybek jeść, jakieś owoce morza (ostrygi na przykład są dodatkowo najlepszym naturalnym źródłem cynku ) i mocno je solić jodowaną solą .
Co do cynku to ... drożdże . Ale też kiełki pszenicy są podobno bogate w cynk i oczywiście ostrygi. Poza tym: jajka (też niedawno była na wizażu moda na codzienne jedzenie jajka. Ale czegoż to na wizażu jeszcze nie było ?), mięso drobiowe, słonecznik.
Ale generalnie ja bym się skłaniała po prostu do zdrowej, zróżnicowanej diety plus właśnie ziółka, drożdże i kiełki

Napisane przez Anula123

Ja też nie jestem w stanie pić drożdży A skoro skrzyp i pokrzywę mam w tabletkach z drożdżami to nie będę pić, żeby nie przesadzić. Kiełki i rzeżuchę też "uprawiam" i dodaję do sałatek warzywnych.
I myślę, że przez te 2 lub3 miesiące łykanie tabletek szkody mi nie zrobi

Nie, krzywdy Ci nie zrobi. Ale jeszcze się w życiu tabletek nałykamy, więc po co w latach młodości katować nasze wątroby?