Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 125
|
Dot.: Tycie po rzuceniu palenia.
Witajcie dziewczyny Ja przestalam palic w styczniu 2009 , po roz juz nie wiem ktory. Za kazdym razem jak rzucalam to tylam , czego nie mogla zniesc wiec na nowo wracalam do palenia. Tym razem jednak tupnelam przyslowiowo noga i stwierdzilam ze nie powroce do palenie chocby nie wiem co sie mialo nie zdazyc . Staralam sie jesc zdrowo , wszystkiego po trochu i na prawde nie duzo , a pomimo to przytylam z 63 /64 do 68kg
Na poczatku zeszlego tygodnia podjelam wiec decyzje zeby zaczac diete i zrzucic conajmniej do mojej wagi z przed "nie palenia" . Na razie schudlam juz do 65 Jest to wiec mozliwie , fakt ze dieta sobie narzucilam ostra , ale bede z niej wychodzic powoli tak zeby uniknac efektu jojo.Mysle ze lepiej jest jak najszybciej zajac sie , jesli to mozliwie tymi przybranymi kilogramami , bo pozniej sie wpada w bledne kolo.
Czlowiek doluje sie swoja waga /wygladem wiec nie chce sie ruszac , (ciezko jest sie zmusic do sportu jezeli sie do tego nie ma naturalnie "pociagu") no i "trzeba sie czyms pocieszyc " , nieprawdaz?? Wiec zarcie idzie w ruch , a co najlepiej poprawia chumor ?? Slodycze. I tak w kolko.
To jest pierwsza wersja , druga jest taka ze z frustracji na nowo powraca sie do palenia...Trudno jest i rzucic palenie i do tego jeszcze robic jakas diete , dzieki temu jednak mysle ze zwiekszaja sie szanse na to ze do niego sie nie wroci . Ja przynajmniej wiem ze poprostu nie moge sobie pozwolic na to zeby przytyc i tak zostac , bo predzej czy pozniej z frustracji wroce do palenia. Nauczylam sie tego metoda prob i bledow
Cytat:
Napisane przez niuniaaa86
zamiast sie głodzic powinnas jadac 4-5 niewielkich posilkow dziennie
no i przede wszystkich ruch, moze powinnas zainwestowac w karnet na silownie/basen/aerobic i zaczac tam uczeszczac przynajmniej 3 razy w tygodniu
|
Aaaa, tak .Sport , bardzo trudna to dla mnie sprawa i do tego jeszcze wogole nie ruszam , mieszkam na wsi wiec wszedzie jezedze samochodem : po zakupy, do pracy .Prace mam "siedzaca". Wiem ze byloby mi latwiej i szybciej schudnac gdybym sie ruszala, ale jak na raize nie moge sie do tego zmusic. Jesli chodzi o silownie , czy basen , czy jakiekolwiek zapisanie sie gdziekolwiek , to nie ma mowy z braku czasu- to jest poprostu praktycznie nie mozliwe. Musze wiec sama sie zmotywowac np do codziennego marszobiegu, albo biegania... Na razie zaczelam troche chodzic na spacery po wzgorzach okolicznych, moze .Staram sie kilka razy w tygodniu, tak co dwa dni , ale nie zawsze mi sie udaje. Pocieszam sie jednak ze robic niewiele to robic cokolwiek , a to jest zawsze lepsze niz nie robic zupelnie nic 
Jednak niuniaa mnie zmotywowalas, postaram sie od jutra zaczac przynajmniej wychodzic na spacerszybkim krokiem codziennie rano...
Zycze wszystkim nowym nie palacym sukcesow w nie paleniu i ewentualnej diecie !
---------- Dopisano o 09:04 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------
Cytat:
Napisane przez majka_mulatka
to nie jest do końca wina papierosów, napewno wolałaś zapalić niż zjeść, więc teraz po rzuceniu nie dziw się że oprócz zagładzania się i chodzenia z pustym żołądkiem, masz efekt jojo..
|
papierosy tez maja swoja czesc winy - kazdy z nich spala troche kalorii , wiec jesli nagle przestaje sie palic bez zmiany trybu zycia , nawet jesli jesz dokladnie tak samo jak wczesniej to jest to normalne ze troche sie tyje . Metobolizm musi sie przyzwyczaic do tej nowej zmiany.
Do tego dochodzi fakt ze jednak rzucenie palenia wcale nie jest takie latwe i czesto siada na psychike /nerwy - albo jest czlowiek zestresowany , albo ma dolki. Wiadomo wyjscie z uzaleznienia - a jedzenie jest naturalnym "poprawieczem chumoru", dla tego czlowiek siega po nie w sposob podswiadomy , zwlaszcza po slodkie.
Rzucenie palenie oznacza tez , przynajmniej w pierwszej fazie , ograniczenie jedzenia , albo zaczecie jakiegos sportu , albo te dwie rzeczy na raz. NIe zawsze jednak jest to mozliwe dla kazdego - i rzucenie palenia i jeszcze do tego przejscie na diete! Czasmami trzeba przeczekac moze miesiac albo dwa bez nie palenia. Trudno moze sie przytyje te pare kilo, zrzuci sie je troche pozniej jak juz ta najgorsza faza rzucania fajek bedzie za nami Gratulacje dla wszystkich nie palacych !!
|