2009-03-19, 23:13
|
#71
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 186
|
Dot.: Dorastanie
Heh, wspomnień czar ja byłam ostatnią dziewczyną w klasie, która nie miała stanika, co za trauma, staniki mi się po nocach śniły mama była mało podatna na sugestie, więc stanik dostałam dopiero jakoś tak chyba w gimnazjum (!), w sumie wcześniej to mogłabym co najwyżej na uszach nosić. No i w sumie do dziś mam kompleksy z powodu piersi, ale do tej pory pamiętam dzień, w którym dostałam stanik - z Key'a, kupiony w... Kauflandzie mama zaciągnęła mnie do odpowiedniego działu i jakoś tak zasugerowała, żebyśmy coś wybrały niewygodnie mi było jak cholera, ale w życiu nie byłam bardziej dumna wyobraźcie sobie jaki to był szpan, że niby przypadkowo to ramiączko wystaje zanim miałam stanik to nosiłam podkoszulkę i łudziłam się, że ktoś weźmie ramiączka za ramiączka stanika, coby sobie wiochy nie robić, że stanika jeszcze nie noszę ileż ja się namodliłam o stanik, ileż nachodziłam dookoła staników, co to za cierpienie było, jak będę miała córkę, to od razu stanik kupię, choćby miała nosić na uszach
__________________
STUDIA
|
|
|