[kasienka.b]

Napisane przez sonia23

mam cztery godziny jazdy za sobą piąta w piątek już mam stres,ale jakoś to muszę przeboleć,naprawdę chcę mieć to prawko i musi mi się udać,tylko facet mnie dobija,przy nim czuję się jak typowa "blondynka"za kierownicą...

Chyba przesadził

Mnie mój też uczył łuku na sposób ale czasem kazał mi celowo wykonac go inaczej czyli np. skręcić za wcześnie i za późno, za mało i za dużo. Dzięki temu nauczyłam się jak z tego wybrnąć. Na egzaminie łuk w jednym momencie byłam bardzo blisko pachołka ale bez problemu się uratowałam Dlatego myślę, że łuk na sposób nie jest zły o ile nie trzyma się tego sposobu na siłę. A łuku na 100% się nauczysz, za niedługo sama stwierdzisz, że nie wiesz czym się przejmowałaś - łuk opanujesz do perfekcji