2009-03-24, 17:49
|
#2
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Słupsk
Wiadomości: 647
|
Dot.: Używanie balsamów
Słyszałam taką teorię, iż skóra pod wpływem częstego jej nawilżania (właśnie poprzez częste balsamowanie się) po prostu się do tego przyzwyczaja i w związku zaczyna potrzebować cały czas "sztucznego" nawilżenia, aby utrzymać optymalny poziom nawilżenia. Wydaje mi się, że faktycznie tak może być, ale z tą zwiotczałą skórą bym nie przesadzała zawsze jest ryzyko, że skóra się od balsamu uzależni bez wzg. na wiek... Nawet ciało młodych nastolatek może potrzebować nawilżenia, jeśli skora jest sucha..Osobiście uważam, że jeśli ma się skórę normalną, to naprawdę nie potrzeba jej zbyt często nawilżać balsamem...bo po co? jedynie te suche partie no i oczywiście, aby sprawić sobie czasem przyjemnośc, rozpiścić siebie trochę i mieć poczucie, że się o siebie dba...
kiedyś balsamowałam się tylko raz w tyg...obecnie prawie wcale, tylko regularnie, co dwa dni łydki oraz inne partie ciała, ale już tylko, kiedy tego potrzebują
|
|
|