[Pitipel]

(...) wątek Złośnicy wisi na technicznym i każdy może go sobie obejrzeć. Jestem bardzo głęboko poruszona i zniesmaczona. Poruszona faktem, że ujawnia się prywatną korespondencję na forum (ale zdaje się, że powoli staje się to normą - a może to tylko ja jestem jakaś dziwna i tego nie widzę?!), faktem szafowania pewnymi określeniami - kasta kontrolerów (cytat redakcyjny) brzmi lekko przesadnie, by nie powiedzieć - histerycznie. Złośnica się czepiała? Proszę o uściślenie! Pytała się normalnie na forum, dlaczego usuwa się jej wątki - zrobiłabym na jej miejscu to samo, dokładnie to samo, bo chciałabym wiedzieć o co chodzi - uzyskała odpowiedź Magi, od której opadają ręce (z całym szacunkiem dla samej Magi ale nie będę komentować jej wypowiedzi).

Złośnica nie złamała żadnego punktu regulaminu, nie była niegrzeczna, co więcej, myślę że była jedną z niewielu prawdziwych osobowości na wizażu - pamiętacie wątek, gdzie wymienia się osoby, które słyną z sensownych wypowiedzi? Nie nazwałabym jej nawet złośliwą, bo jest cała masa osób, ktora bardziej podchodzi pod to określenie...
Takie traktowanie Złośnicy oburza. Oburzyło Nan, Svenję, Pixie, Vanillę, Lexie, PaniKotę i oburza też mnie.

I ostatnie moje pytanie - dlaczego założono ten wątek tu na forum Back Office (forum ukryte dla moderatorów), skoro nielojalne nie mogą tu wejść i przeczytać? Czy to nie jest trochę nie fair? Czemu ma to słuzyć, oprócz stawiania się udręczonej redakcji w pozycji ofiary, nękanej i pilnowanej na każdym kroku? A może ma to na celu sprawdzenie lojalności pozostałych modów? Jesteś albo z nami, albo przeciw nam i fora ze dwora...

Przykro mi, admini ale popełnili bląd, i teraz zamiast się do niego przyznać, brną dalej (admin też ma prawo się mylić). Przykro mi, ale w tej kwestii mam zadanie identyczne jak Nan, Svenja i Pixie i reszta dziewczyn i niniejszym proszę o odebranie mi moderatorstwa, tak samo jak spotkało to inne dziewczyny.

Ja się dopisałam, ze podzielam zdanie wyrażone w powyższej wypowiedzi i w związku z powyższym także proszę o zdjącie ze stanowiska