[KomEwa]

Napisane przez anka_res

Mam już drugą butelkę Allure Ewo, kupowaną w kilkuletnim odstępie, i żadnego kwadrata ani szronienia to ja tam nie widzę Napisy są idealnie co do piksela wyżłobione w szkle. Także ja bym obstawiała podróbkę.
Chyba że masz wersję EDP (której nie znam) i może ona tak ma; EDT i Sensuelle mają tak jak opisałam powyżej.

Kod też nie jest na kwadracie, tylko starannie żłobiony w szkle.

Wiem, jaki kod powinien być, a w tej butelce taki nie jest. Gdyby był, to byłabym pewna, że to oryginał, bo nie ma się do czego przyczepić. Dlatego pytam Was, czy którakolwiek się z czymś takim spotkała. Coś musi być na rzeczy, ale co? Nie potrafię wymyślić. Podsuwa się jedyne proste rozwiązanie, że to podróbka. Ale temu przeczy wygląd butelki i płynu. Tak wspaniałych podróbek chyba nie opłacałoby się produkować. Wszystkie detale skopiowane świetnie.
A to miejsce, w którym powinien być kod, a jest mrożone szkło, psuje mi radość z perfum, bo sama się sugeruję, że i w zapachu wyczuwam jakąś drobną różnicę. Znacie ten mechanizm? Potem już się traci serce do takiego zapachu i w ogóle przestaje się nam podobać.