[Beata]

Justy już Wam podpowiedziała co da najlepsze efekty.Również Maggie ma rację (ale nie rezygnujcie z uśmiechania się).
Ja miałam okazję poznać i przetestować wiele bardzo drogich kosmetyków (firm produkujących kosmetyki dla gabinetów kosmetycznych) i kilka razy już o tym na forum pisałam - wiele bardzo drogich,pięknie opakowanych kosmetyków ,ze wspaniałą reklamą i zachęcającymi opisami bardzo mnie rozczarowało. Skład kosmetyków okazywał się zbyt ubogi aby te kremy mogły dawać takie efekty jak obiecuje producent.
Uważam,że wydanie 200,300zł na krem to wyrzucenie pieniędzy w błoto. Są o wiele tańsze kremy ,a ich skuteczność jest taka jak obiecuje producent. Pamiętajcie o tym ,że krem nie zlikwiduje zmarszczek - może sprawić ,że koloryt skóry będzie ładniejszy,będzie ona gładsza,miękka - jeśli jest dobrze odżywiona,nawilżona to zmarszczki będą mniej widoczne, niektóre kremy zawierają drobinki odbijające światło - to optycznie spłyca zmarszczki.
Co pomaga oprócz tego co napisała Justy?
Ja poleciłabym zabiegi relaksujące - gdy jesteśmy odprężone ,wypoczęte skóra wyglada ładniej (można zorganizować sobie seans relaksujący w domu , można regularnie korzystać z takich zabiegów w gabinecie kosmetycznym),bardzo pomocnym zabiegiem jest masaż twarzy,szyi ,dekoltu, przekonują mnie również zabiegi z zastosowaniem ultradźwięków i mikroprądów (zrobiłam już sporo takich zabiegów i u każdej osoby zaraz po zabiegu widać efekt w postaci wygładzenia,rozjaśnienia skóry,klientki których skóra ma już tendencję do wiotczenia czują poprawę napięcia skóry, skóra jest w dotyku bardzo gładka i miękka), poprawę w wyglądzie skóry przynoszą również zabiegi złuszczania naskórka.
Kwotę 200-300 zł wolałabym zainwestować w zabiegi kosmetyczne (i piszę to nie dlatego ,że jestem kosmetyczką -ale dlatego ,że wiem jak bardzo ważny jest relaks ,który można osiągnąć w czasie zabiegów) niż wydac na 30 ml kremu - który i tak nie zlikwiduje zmarszczek i na pewno nie poprawi mojego samopoczucia.