[Plurabellle]

Napisane przez Scully

w Krakowie: w Herbapolu na Szewskiej,)

Tam kupiłam wtedy! Mam ścisłe info od tej koleżanki z Krakowa.

Napisane przez Heroldin

Od dłuższego czasu zastanawiam się, dlaczego Wam się kolor spiera ?! Zrozumiałe, że z czasem blaknie jego intensywność, ale żeby się spierał ... Używam tylko białych ręczników i nigdy nie były one poplamione; nie zauważyłam też, żeby woda podczas mycia zmieniała kolor.

Heroldin, nie wiem, czy to nie jest kwestia używania słowa "spierać" w różnych znaczeniach. Mnie też się nie spiera tak, żeby brudzić ręczniki (aczkolwiek mam bezowe...), ale kolor blaknie, a woda podczas mycia jest zabarwiona - na początku dosyć intenssywnie, potem coraz mniej (podczas płukania i podczas kolejnych myć - nie wiem, czy to precyzyjny opis?). Trzymam "masę" na włosach krócej niż Ty - pół godziny.

Przy okazji zapytam - jak przyrządzasz hennę? Chętnie wzbogacilabym swoje "mazidło", żeby trochę odżywić włosy i poszukuje ciekawych przepisów. Najlepiej dostosowanych do proszku ELD.

O tych problemach z nabyciem henny słyszałam Ale wtedy jeszcze nie farbowałam nią włosów...

Co do "WAX" - też nie wiem, co myślec. Co prawda w tej chwili jestem po jednym użyciu tej odżywki, le po tym, co o niej czytałam, oczekiwałam, że naprawde ożywi mi włosy, że będą po niej lśnić i w ogóle. Tymczasem nic takiego sie nie stało. Wręcz mam poczucie, że sa lekko podsuszone i mają strukturę niepokojąco zbliżoną do siana, o ktorym wspomniala poprzedniczka. Też sprawdzę, co będzie później.

Kupiłam "WAX" firmy l'Biotica, z filtrem przeciw UV (moje podejście do owych filtrow jest nieco sceptyczne), ale widzę, że zawiera ona jedwab. Fryzjerka swego czasu odradziła mi jedwab do moich włosów, bo mam dosyc suche, a żeby jedwab znalazł się w takowej odzywce, trzeba go "rozpuścć" w alkoholu, który jakby nie było wysusza. I podobno w "jedwabnych" odżywkach jest jeszcze jedna substancja wysuszająca. W efekcie, póki jedwab jest na włosach, wyglądają one ok, ale ich stuktura ponoć się niszczy.