[kretencja]

Cóż, ja byłam już dawno temu, z innym problemem. Właściwie byliśmy razem z mężem, wtedy jeszcze chłopakiem. W skrócie mówiąc nie osiągałam żadnej przyjemności od rozpoczęcia współżycia (prawdopodobnie przez to, że początki były bardzo bolesne i trudne).
Pani seksuolog była bardzo miła. Pytała m.in. w czym konkretnie jest problem (żeby go dokładnie opisać). Czy tylko nie osiągam orgazmu, czy w ogóle się nie podniecam. Jak wyglądał pierwszy raz. Co było w nim takiego trudnego i dlaczego. Pytała jak się masturbuję i czy wtedy osiągam satysfakcję.
Nic więcej nie pamiętam.
Dała nam jakieś rady, które po części wykorzystaliśmy, choć myślę, że najwięcej pomogła nasza mozolna praca nad tym problemem
Teraz jest OK.
Ogólnie trzeba się nastawić na dużą otwartość, na bardzo intymne pytania i nie wstydzić się odpowiedzi. Pamiętaj, że ta rozmowa będzie po to, żeby Ci pomóc i wiele zależy od Twojej współpracy.
Powodzenia!

PS. Skąd jesteś?