[lain]

Napisane przez centipede

U mnie w domu jest jeden to skubaniec tak kwitnie, jak szalony w ogóle to piękne są te storczyki! a teraz chciałabym i do nas jakieś kwiatki bo na razie nie ma żadnych

storczyki sa fajne, bo nie trzeba im poswiecac czasu ani specjalnie jakos pamietac o podlewaniu idealne kwiatki dla mnie, dlatego na moim parapecie stoja tylko i wylacznie storczyki

Napisane przez centipede

Kulturystka się z Ciebie robi jak nic ale to dobrze, wyjdzie Ci na zdrowie

Napisane przez lusmarija

Lain tylko żebyś za jakiś czas nie wyglądała jak Pani kulturystka... tu rolki... tam areo... szalejesz

e no bialek ani kreatyny nie jem wiec gora miesni mi nie grozi a takie aero, roleczki, rower itp. w polaczeniu z l-karnityna i IzoPlusem (ktory rowniez zawiera l-karnityne) spowoduja szybsze spalanie tluszczu w ogole z tego co wyczytalam w necie to ta l-karnityna ogolnie bardzo zdrowa jest niektorzy o niej mowia witamina BT
za to kumpele z ktorymi chodze na aero maja teorie, ze trzeba jesc bialko zeby spalal sie tluszcz a nie miesnie... dla mnie troche ta teoria dziwna, ale zobaczymy co im z tego wyjdzie... poki co zastepuja kolacje koktajlem bialkowym (2,5kg tego maja ). ciekawe czy rzeczywiscie schudna czy urosna. moj TZ sie smial, ze takie bialko to sie na mase wsuwa, a nie na schudniecie ja tam sie nie znam, ale cos mi sie to nie widzi, wiec wole l-karnityne

Napisane przez centipede

U Was też taka piękna pogoda za oknem? teraz to najchętniej wybrałabym się na jakiś spacerek, tak pięknie!

slicznie jest
chetnie poszlabym na rower, ale TZ sie zglosil na ochotnika do pracy, wiec musi przesiedziec od 10 do 14 (ale dostaje za to kase jakby siedzial normalnie 8h, a w tygodniu moze sobie odebrac z tej okazji dzien wolny, wiec sie oplaca)


zoladek mi sie chyba skurczyl wczoraj zjadlam tradycyjnie przystawke, salatke, do tego wypilam pol litra wina (bo wzielismy litrowa karafke) i sie ruszyc nie moglam i w tym momencie chyba nadal jestem najedzona wczorajsza kolacja, bo mi sie w ogole jesc nie chce
TZ wczoraj calkowicie zniszczyl moja dietke,bo jeszcze po kolacji skoczylismy na piwko.... wole nawet nie liczyc ile kalorii wchlonelam zeby sobie humoru nie psuc