[ashe]

Napisane przez chilanes

Dziewczyny, a jak tam u Was z naukami, itd? Bo ja się tak zastanawiam, ze może by się tak wybrać już i mieć z głowy...?

U mnie było tak, że moj Tż ma już zaświadczenie z liceum..ale miał ze mną chodzić..w Pozaniu prawie w każdym kościele są co miesiąc więc to nie problem...i już je mam za soba..lecz niestety musiałam chodzić sama..bo tż miał akurat w te dni do późna zajęcia i się wymigał..ale już z głowy <nauki nie mają teminu ważnośći więc można je robić kiedy się ma najwięcej czasu> została nam tylko poradnia..ale to najpierw musze skoczyć do Księdza..czy on koniecznie chce papierek z tamtąd...bo ja i tak się nic więcej nie dowiem niż sama wiem...ale najwyżej po świetach w Poznaniu też to odbędziemy <ja nestety słyszałam że to zaświadczenie niby 3 lub 6 miesiecy jest ważne..ale babka prowadząca poradnie stwierdziła ze nie ma problemu byśmy teraz zrobili poradnie mam tylko zapytać Księdza>

Napisane przez lain

bialek ani kreatyny nie jem wiec gora miesni mi nie grozi a takie aero, roleczki, rower itp. w polaczeniu z l-karnityna i IzoPlusem (ktory rowniez zawiera l-karnityne) spowoduja szybsze spalanie tluszczu w ogole z tego co wyczytalam w necie to ta l-karnityna ogolnie bardzo zdrowa jest niektorzy o niej mowia witamina BT
za to kumpele z ktorymi chodze na aero maja teorie, ze trzeba jesc bialko zeby spalal sie tluszcz a nie miesnie... dla mnie troche ta teoria dziwna, ale zobaczymy co im z tego wyjdzie... poki co zastepuja kolacje koktajlem bialkowym (2,5kg tego maja ). ciekawe czy rzeczywiscie schudna czy urosna. moj TZ sie smial, ze takie bialko to sie na mase wsuwa, a nie na schudniecie ja tam sie nie znam, ale cos mi sie to nie widzi, wiec wole l-karnityne

Ja się tam nie znam, ale mój brat jets managerem jednej z siłowni u mnie w domku..i l-karnityne sam mi zawsze jak szłam poćwiczyć robił do picia..taką w ampułkach trzeba pić ok pół godziny przed wysiłkiem <i się śmiał ..ze to nawet pożadki w domu mogą być> a na siłowni dodatkowo piłam taki fajny napój ananasowy też z l-karnitynką

co do białek to maja rację i twoje koleżanki..i twój tż...podczas odchudzania białko powinno się wcinać..ale nie w takich ilościach jak to robią faceci chodza cy na silownie po to by masa mięśni im przyrosła...ja bezpieczniej biore jedną kapsułkę aminokwasów... braciszek mi to przynosi...i stwierdził że to mi napewno nie zaszkodzi...